FELIETON
Idea społeczeństwa obywatelskiego zakłada, że społeczeństwo – za pośrednictwem organizacji reprezentujących jego różne grupy – bierze aktywny udział w stanowieniu prawa i ocenie obowiązujących przepisów. Warunkiem koniecznym jest więc ich regularny i częsty kontakt.
W obecnym kształcie projekt ustawy o lobbingu stanowi zagrożenie dla funkcjonowania społeczeństwa obywatelskiego w naszym kraju. Formuła przyjęta w projekcie bazuje na anglosaskiej koncepcji lobbingu, w którym główną rolę odgrywają działający na zlecenie zawodowi lobbyści. System ten – sprawdzający się w USA czy w Wielkiej Brytanii – kompletnie nie przystaje do naszej rzeczywistości.
W Polsce i w całej kontynentalnej Europie utrzymywanie stałego kontaktu z władzami publicznymi tradycyjnie należy do zadań organizacji przedsiębiorców i związków zawodowych, które nie są typowymi organizacjami lobbingowymi. W rządowym projekcie znalazła się wprawdzie kategoria niezawodowych lobbystów, ale nie została ona sprecyzowana i nie jest jasne, czy zaliczono do niej partnerów społecznych.
Reklama
Co więcej, ta grupa lobbystów – w porównaniu ze swoimi zawodowymi odpowiednikami – miałaby dużo mniejsze uprawnienia. A przecież z mocy wielu ustaw wynika obowiązek konsultacji z organizacjami pracodawców i związkami zawodowymi. Włączenie partnerów społecznych do kategorii lobbystów niezawodowych oznaczałoby więc ich faktyczną degradację.
Symptomatyczna dla projektu ustawy jest propozycja, aby zadanie prowadzenia rejestru lobbystów i ich kontroli przenieść z MSWiA do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. To traktowanie organizacji pracodawców czy związków zawodowych jako potencjalnych przestępców.
Dialog społeczny w Polsce funkcjonuje coraz lepiej, a jego uczestnicy – rząd, organizacje pracodawców i związki zawodowe – wciąż uczą się, jak ze sobą dyskutować i wypracowywać rozwiązania.
Dlatego zapisy projektu ustawy o lobbingu oceniam jako krok wstecz w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego. Słuszny skądinąd postulat ucywilizowania lobbingu może stać się narzędziem marginalizacji partnerów dialogu społecznego. Jeśli rząd poważnie traktuje współpracę w ramach komisji trójstronnej, to ostateczna treść ustawy musi uwzględniać wyjątkową rolę organizacji pracodawców i związków zawodowych w procesie ustawodawczym.