Wczoraj przed posiedzeniem rady Fed jej prezes Ben Bernanke zadeklarował pomoc banku centralnego dla podtrzymania gospodarki. Jego pole manewru nie jest jednak duże, bo stopy procentowe w USA są już i tak na historycznie niskim poziomie.
Jakby tego było mało, w opublikowanym w poniedziałek przez OECD raporcie organizacja przewiduje, że pod koniec roku wzrost gospodarczy w USA osłabnie. Wyniesie w tym i przyszłym roku 2,5 procent.
Barack Obama nie poradził sobie z trzema bolączkami, które powstrzymują szybki wzrost w USA: wysokim bezrobociem, niechęcią banków do udzielania nowych kredytów oraz zubożeniem wielu amerykańskich gospodarstw domowych, które powstrzymują się od nowych zakupów – uważa Niels Christensen, główny ekonomista banku Nordea. Jeszcze bardziej krytyczny wobec polityki Obamy jest sekretarz generalny OECD Angel Gurria. Jego zdaniem „rośnie młode pokolenie Amerykanów, którzy nie mają szansy na pracę”.
W lipcu wskaźnik bezrobocia w USA osiągnął 9,7 proc. osób w wieku produkcyjnym i był wyższy niż w Polsce (9,4 proc.) i Niemczech (6,9 proc.). Na razie w ramach wartego 790 mld dolarów pakietu stymulacyjnego Barack Obama wydłużył okres wypłaty zasiłków dla osób bez pracy z 26 do 99 tygodni.
Reklama
Jednak zdaniem OECD Waszyngton będzie musiał wkrótce wycofać się z tych wydatków i zacząć zaciskać pasa, aby powstrzymać lawinowo rosnący dług. Zobowiązania USA urosły w tym roku do 13,4 bilionów dolarów, czyli 92 proc. PKB. Ameryka nigdy nie była tak zadłużona od lat 50. XX wieku, kiedy kraj spłacał wydatki z czasów II wojny światowej.
ikona lupy />
Bezprecedensowy pakiet pobudzenia amerykańskiej gospodarki uruchomiony przez Baracka Obamę nie przynosi spodziewanych rezultatów. OECD ostrzega, że wzrost gospodarczy w Stanach Zjednoczonych pod koniec roku osłabnie i przez dwa kolejne lata wyniesie 2,5 proc. Fot. sxc.hu, autor: nosheep / Forsal.pl