E-sklepy są zasypywane zamówieniami. Firmy handlujące w sieci notują nawet trzykrotny wzrost obrotów. A to dopiero początek świątecznej gorączki zakupów.
Gdy tradycyjne sklepy dopiero zmieniają tryb pracy na świąteczny, czyli najintensywniejszy w roku, handel w internecie idzie już pełną parą. W tym roku ruch w sieci zaczął się wyjątkowo wcześnie, bo w połowie listopada. Ale czas największych zakupów dopiero przed nami – zwyczajowo przypada na koniec pierwszego tygodnia grudnia.
– Spodziewamy się, że w grudniu nastąpi jeszcze przynajmniej 50-proc. wzrost sprzedaży w kategorii zabawek, ubranek dla dzieci oraz kosmetyków i perfum – mówi Tomasz Sypuła z Agito.pl. Dodając do tego wyniki notowane w listopadzie, okazuje się, że firma notuje od 100 do 200 proc. wzrostu sprzedaży w tych kategoriach w porównaniu do września i października.

Elektronika hitem

Jeszcze lepszego wyniku oczekuje NEO24.PL, który tylko w kategorii drobnego sprzętu AGD ma już 300 proc. sprzedaży. To właśnie elektronika jest tegorocznym hitem w e-sklepach.
Reklama

>>> Polecamy: Groupon.com i jego klony, czyli grupowe dyktowanie niskich cen

– Na aparaty fotograficzne i telefony Polacy wydają do 500 zł. Tylko w okresie październik – listopad sprzedaż tego typu produktów wzrosła w naszym sklepie o 200 proc. – mówi Sabina Krupa, dyrektor ds. sprzedaży w sklepie internetowym NEO24.PL. Poza tym chętnie kupuje się urządzenia pielęgnacyjne takie jak golarki, lokówki, zestawy pielęgnacyjne i masażery.
– Te ostatnie są wybierane z myślą o osobach starszych, które oczekują ich bardziej niż nowinek technologicznych – uzupełnia Sabina Krupa.
W sklepie Merlin.pl jak ciepłe bułeczki rozchodzą się nawigacje satelitarne oraz dyski zewnętrzne. – W listopadzie sprzedaż elektroniki użytkowej wzrosła o 56 proc. w porównaniu do października. W porównaniu z zeszłym rokiem jest to dużo większy skok sprzedaży – wylicza Agata Czarnowska.

30 proc. kupi w internecie

Przedstawiciele internetowych sklepów tłumaczą, że wzrost obrotów nie wynika z faktu, że polscy konsumenci przeznaczają więcej pieniędzy na zakupy w sieci. Wyniki są lepsze, bo lawinowo rośnie liczba kupujących w sieci. Coraz więcej osób ma bowiem dosyć zatłoczonych galerii i gigantycznych kolejek do kas.
– Dwa lata temu popularnym prezentem gwiazdkowym były telewizory LCD, kamery czy aparaty cyfrowe, za które płacono średnio około 3 tys. zł. Dziś wydatki plasują się średnio na poziomie około 500 zł – informuje Tomasz Sypuła.

>>> Czytaj też: Amerykanie w sezonie świątecznym wydadzą w sieci 32,4 mld dol.

Z szacunków firmy doradczej Deloitte wynika, że w tym roku mikołajkowe i choinkowe prezenty przez internet kupi 30 proc. Polaków. To o połowę więcej niż przed rokiem. Ogółem zakupy w sieci stanowią dziś 5 proc. całego handlu detalicznego w Polsce. To oznacza, że przychody sklepów internetowych sięgają dziś blisko 15 mld zł. Branża jednak wyjątkowo szybko się rozwija, bo w 2015 r. przez internet ma być sprzedawanych 10 proc. towarów.
ikona lupy />
Polski e-handel goni europejski pod względem udziałów w całym kraju / DGP