Miały być miliony fanów z całej Europy, a zapowiada się, że pierwsze w historii naszego kraju piłkarskie mistrzostwa będą oglądać głównie kibice z Polski i Ukrainy - przewiduje "Metro".

Trwają intensywne prace przy inwestycjach dedykowanych w pierwszej kolejności Euro 2012. Powstaje jednak pytanie, czy to, co zdążymy wykonać, zobaczą zagraniczni goście.

>>> Czytaj też: Nowy dworzec kolejowy w Poznaniu powstanie przed Euro 2012

Ponad 12 mln chętnych zapisało się na zakup biletów uprawniających do oglądania spotkań turnieju na stadionach. W tym 88 proc. zgłoszeń z Polski i Ukrainy. A np. z Niemiec, skąd miałoby przyjechać najwięcej fanów, niespełna 3 proc. Wychodzi na to, że na trybunach będą dominować rodzimi kibice.

Reklama

>>> Czytaj również: Remont dworca Warszawa Stadion ruszy w kwietniu. Budynek będzie gotowy na Euro 2012

Dr Bronisław Pabich, znany popularyzator nauk ścisłych ze Stowarzyszenia Nauczycieli Matematyki wyliczył, że przypadnie nam aż 484 tys. miejsc z ogólnej puli 550 tys. wejściówek.

>>> Polecamy: Szklana tafla nad Stadionem Narodowym. Zobacz zdjęcia z montażu dachu

Jednak zapisy dotyczyły tylko części z całej puli 1,4 mln biletów. Kolejne 400 tys. zostanie rozdzielone pomiędzy państwa uczestniczące w turnieju. Do tego dochodzą osobne karnety dla VIP-ów, sponsorów oraz kibiców, którzy prawo wstępu na stadion wygrają w konkursach.

>>> Zobacz także: Euro 2012: zakończenie budowy stadionu PGE Arena Gdańsk za 1,5 miesiąca (ZDJĘCIA)

Część fanów przyjedzie do Polski, by się bawić się w strefach kibica. Do tego nie są im potrzebne bilety.

Ostatecznie o tym, kto kupi bilety, UEFA zdecyduje w połowie kwietnia podczas losowania - pisze "Metro".