Spółka PGNiG Technologie powstała z połączenia pod koniec grudnia br. czterech spółek z grupy koncernu - Naftometu, Naftomontażu, Gazobudowy i ZRUG-u. W ubiegłym roku firmy te łącznie osiągnęły przychody na poziomie 440-450 mln zł.

PGNiG Technologie buduje gazociągi, projektuje elementy platform wiertniczych, także służące wydobyciu gazu łupkowego, m.in. gotowe zestawy głowicowe.

Jak przypomniał Walciszewski, Gaz-System, operator odpowiedzialny za przesył gazu w Polsce, ma wybudować do 2014 r. ponad 1000 km nowych gazociągów przesyłowych. Najważniejsze z nich powstaną w północno-zachodniej i środkowej Polsce: Szczecin-Lwówek, Świnoujście-Szczecin, Szczecin-Gdańsk, Włocławek-Gdynia, Rembelszczyzna-Gustorzyn, Gustorzyn-Odolanów, oraz na Dolnym Śląsku: Polkowice-Żary, Jeleniów-Dziwiszów. Jak powiedział Walciszewski, w przetargu na gazociąg Gustorzyn-Rembelszczyzna spółka zaproponowała najlepszą cenę - blisko 200 mln zł. PGNiG Technologie zapowiada, że będzie też brać udział w kolejnych przetargach na budowę gazociągów.

>>> Czytaj też: PGNiG konsoliduje swoje spółki budowlano-montażowe i tworzy PGNiG Technologie

Reklama

Spółka projektuje również m.in. zestawy dużych zbiorników na wodę na naczepach jezdnych, które mają być wykorzystywane przy eksploatacji gazu łupkowego. Produkuje też zestawy głowic, które mają być wykorzystywane w wieżach wiertnicznych. W tym roku chce sprzedać, co najmniej 20 takich zestawów.

PGNiG Technologie poza Polską prowadzi działalność także w Słowenii i w Niemczech i chce dalej rozwijać swoją międzynarodową pozycję. "Interesujące z naszego punktu widzenia są takie kraje, jak Rumunia, Bułgaria, Słowacja. Aktywnie śledzimy rynek zamówień w Europie. Chcemy wyjść silniej poza Polskę" - powiedział na konferencji prezes spółki Bernard Ściechowski.

Dodał, że obecnie spółka bada możliwość przejęcia trzech firm. Analizy mają się zakończyć na przełomie trzeciego i czwartego kwartału 2012 r..

Z początkiem stycznia br. spółka rozpoczęła procedurę przekształcenia się w spółkę akcyjną. Przedstawiciele firmy szacują, że cały proces zajmie około pół roku. "W dalszej przyszłości możliwe byłoby upublicznienie firmy" - dodał Ściechowski.