Według najnowszych danych, deficyt budżetowy Hiszpanii osiągnął w ubiegłym roku 8,5 proc. PKB zamiast obiecanych 6 proc. Z kolei w tym roku, zgodnie z celem wynikającym z procedury nadmiernego deficytu, Hiszpania powinna go zredukować do nie więcej niż 4,4 proc. PKB.

Na konferencji prasowej w trakcie zakończonego w piątek szczytu UE premier Hiszpanii Mariano Rajoy poinformował, że tegorocznym celem budżetowym jego kraju jest deficyt na poziomie 5,8 proc. PKB.

>>> Czytaj też: Hiszpańskie życie w czasach kryzysu

"Do listopada ubiegłego roku mówiono nam, że deficyt Hiszpanii w 2011 roku nieco przekroczy 6 proc., w grudniu informowano, że o 2 punkty procentowe, a kilka dni temu, że o 2,5 punktu procentowego, co jest znaczącym odstępstwem" - powiedział na codziennej konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE ds. walutowych Amadeu Altafaj Tardio.

Reklama

Przypomniał, że premier Hiszpanii wraz z innymi przywódcami podpisał się pod wnioskami szczytu UE, które mówią o tym, że kraje będą dotrzymywać swoich zobowiązań wynikających z Paktu Stabilności i Wzrostu. "Komisja Europejska dokona analizy i - jeśli będzie trzeba - przekaże rekomendacje Radzie UE" - powiedział rzecznik, pytany o ewentualne sankcje wobec Hiszpanii.

Zastrzegł jednak, że KE nie ma jeszcze "pełnego obrazu o obsunięciu zeszłorocznego budżetu Hiszpanii" i jego przyczynach, nie zna też ostatecznych planów budżetowych na ten rok. "Potrzebujemy twardych danych oraz zatwierdzonego przez parlament planu budżetowego na 2012 rok, by dokonać pełnej oceny. W kwietniu dane będą publikowane przez Eurostat" - powiedział Altafaj Tardio. Wyraził nadzieję, że hiszpański plan budżetu będzie zgodny z unijnym Paktem.

>>> Czytaj też: Hiszpania: Rajoy łagodzi "nierealne" cele budżetowe Zapatero

Dodał, że już raz - w 2010 roku - Hiszpania "odczuła korzyści ze spełnienia celów budżetowych", dzięki czemu uniknęła konieczności zaciągnięcia pożyczki ratunkowej. "Nie doszło do tego, bo władze trzymały się wyznaczonych celów" - podkreślił.

Zgodnie z obowiązującym od grudnia 2011 roku tzw. sześciopakiem, wzmacniającym unijny Pakt Stabilności i Wzrostu, za deficyt wyższy niż 3 proc. PKB krajom strefy euro grożą kary finansowe. Rekomendacje w sprawie obniżenia deficytu i ewentualnych kar za brak działań naprawczych będzie wydawać Radzie UE Komisja Europejska. Kraj strefy euro może być zmuszony do wpłaty depozytu w wysokości 0,2 proc. swego PKB, który zostanie mu zwrócony, jeśli dostosuje się do rekomendacji KE i wróci na zrównoważoną ścieżkę finansów publicznych. Jeśli nie - depozyt przekształci się w bezzwrotną karę.