Orłowska odpowiadała na pytanie Beaty Szydło (PiS). Posłanka PiS pytała o różnice w wysokości deficytu sektora finansów publicznych, które znalazły się w danych publikowanych przez GUS. Szydło poinformowała, że 16 kwietnia br. na stronie internetowej GUS ukazał się dokument, w którym przedstawiono wstępne dane ws. wyniku sektora finansów publicznych za 2011 r.

"Do publicznej wiadomości podano wówczas, że w roku 2011 r. deficyt sektora finansów publicznych wyniósł ponad 100 mld zł, co w relacji do PKB za 2011 r. dawało 6,6 proc. Wynik taki był znacząco wyższy od zapowiadanego przez ministra (finansów - PAP) Rostowskiego" - powiedziała.

Dodała, że 23 kwietnia br. GUS opublikował kolejny komunikat, w którym ujawniono wynik notyfikacji fiskalnej przesłanej do Komisji Europejskiej. W komunikacie tym deficyt został oszacowany na ok. 77 mld zł, czyli 5,1 proc. PKB. Szydło wskazała, że wcześniejsze dane usunięto ze strony interentowej GUS.

"Jakie są przyczyny tej różnicy pomiędzy tymi dwoma komunikatami, jaka jest faktyczna kwota deficytu sektora finansów publicznych za rok 2011 i faktyczny stan finansów publicznych" - pytała. Jej zdaniem rozbieżności budzą niepokój inwestorów i prowadzą do obniżenia wiarygodności naszego kraju.

Reklama

Wiceminister Orłowska wyjaśniła, że rozbieżności wynikają z terminów opracowywania danych. Podkreśliła, że GUS jest instytucją niezależną i to prezes Urzędu odpowiada za rzetelność publikowanych danych, zgodnie z harmonogramem, który jest od lat niezmienny.

"GUS zobowiązany jest (...) do opracowania kwartalnych rachunków niefinansowych, tzn. rachunków nieopartych na dokumentacji finansowej, a jedynie na przekazanych informacjach, które są często nieprecyzyjne, według sektorów instytucjonalnych, i przekazania ich do Eurostatu (unijnego urzędu statystycznego - PAP) każdorazowo w obowiązującym wszystkie kraje UE terminie 90 dni po zakończeniu każdego kwartału" - tłumaczyła.

Dodała, że dane - za czwarty kwartał 2011 r. - zostały opublikowane 16 kwietnia 2012 r. "Jednocześnie w ramach tzw. procedury nadmiernego deficytu GUS opracowuje i przekazuje do Eurostatu inne dane, dotyczące bieżącego poziomu deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych. Dane te opracowywane są dwa razy w roku, przed 1 kwietnia - dane wstępne i przed 1 października" - mówiła.

Wskazała, że w ramach tej procedury opracowywane są także prognozy poziomu długu i deficytu sektora finansów publicznych, za co jest odpowiedzialny resort finansów. "Dane objęte notyfikacją fiskalną są publikowane po weryfikacji równolegle przez GUS i Eurostat. W tym roku miało to miejsce 23 kwietnia" - powiedziała. Podkreśliła, że były to już dane potwierdzone - w związku z tym należało zweryfikować opublikowane wcześniej dane kwartalne. Orłowska zaznaczyła, że dzieje się tak co roku.

"Taka procedura stosowana była od początku opracowywania przez GUS kwartalnych niefinansowych rachunków, a zatem tych nieprecyzyjnych, według sektorów instytucjonalnych. Zapewnia ona oczywiście zachowanie spójności danych kwartalnych z rachunkiem rocznym (...) Dotychczas dane kwartalne zawsze wykazywały rozbieżność" - mówiła.

Przypomniała, że w poprzednich latach dane kwartalne pokazywały deficyt niższy o 7-8 mld zł niż dane roczne, czyli odwrotnie niż w tym roku.

"Z informacji z GUS wynika, że trwają prace nad nowelizacją niefinansowych rachunków kwartalnych według sektorów instytucjonalnych za lata 2009-2011 (...) Te dane uszczegółowione zostaną niebawem opublikowane" - powiedziała.

Wiceminister zgodziła się, że tak duża rozbieżność danych GUS może budzić "pewien niepokój", ale - w jej ocenie - dane wstępne nigdy nie są precyzyjne.