– Ostatecznie wszyscy nabierzemy grobowej powagi – mawiał John Maynard Keynes, kiedy podczas Wielkiej Depresji komentatorzy i ekonomiści pocieszali się, że gospodarka musi w końcu odzyskać równowagę. Trzeba docenić jego przenikliwość: kryzysy naprawdę uczą powagi. I uczą w ogóle. Rynki i politycy zafundowali nam prawdziwy pojęciowy bailout. Oto wykaz niektórych haseł.

A - agencje ratingowe

Współczesna forma wyroczni delfickiej, która tłumaczy, co naprawdę się dzieje i co będzie się działo w niedalekiej przyszłości na rynkach finansowych (kryzysu nie przewidziały). Trzej giganci – Moody’s, S&P i Fitch regularnie obniżają rating krajów Europy, co powoduje ucieczkę kapitału ze Starego Kontynentu. Ponieważ dwie agencje są amerykańskie, a jedna amerykańska w połowie, w Europie podkreśla się konieczność stworzenia naszej agencji ratingowej. Być może pierwsza taka instytucja ruszy jesienią tego roku. Zawsze będzie to trochę nowych etatów na trawionym bezrobociem kontynencie.

b - banksterzy

Reklama

Tak tygodnik „The Economist” 7 lipca określił pracowników brytyjskiego banku Barclays, którzy manipulowali dzienną stopą oprocentowania kredytu międzybankowego LIBOR. Bank został za to pod koniec czerwca ukarany przez amerykański i brytyjski nadzór grzywną w wysokości 450 mln dol. Media ujawniły bulwersującą korespondencję elektroniczną maklerów, którzy wzajemnie zachęcali się do manipulowania kursem w celu osiągnięcia jak największych zysków z handlu instrumentami pochodnymi.

- banki zombie

Terminem tym określa się instytucje, które są niewypłacalne, ale ich funkcjonowanie podtrzymywane jest przez państwową kroplówkę. Kiedyś mówiono tak na banki japońskie, dziś na beneficjentów europejskich bailoutów. Rynki ich nie lubią, a jeszcze bardziej nie znoszą ich podatnicy.

- bailout

Wsparcie finansowe, którego UE, EBC i MFW udzielają krajom zagrożonym bankructwem, choć traktat z Maastricht zakazuje państwom UE brania na siebie długów innych państw członkowskich. Dwa bailouty przyznano Grecji (łącznie 240 mld euro), jeden Irlandii, jeden Portugalii. Następna w kolejce po pomoc jest Hiszpania. Wypłata każdej z transz uzależniona jest od reform, do których zobowiązuje się potrzebujący kraj, podpisując odpowiednią umowę, ale obligatoryjne programy oszczędnościowe wykańczają pożyczkobiorców. Zgodnie z drugim znaczeniem angielskiego czasownika „bail out” – „wyczerpywac”, „porzucić”.

c - city of london

Największe centrum finansowe Europy i jedno z najważniejszych centrów finansowych świata. City generuje dla Wielkiej Brytanii przychody rzędu kilkunastu procent PKB. Premier David Cameron nie zgadza się więc na wprowadzenie podatku od transakcji finansowych (patrz: Podatek Tobina). Angela Merkel natomiast – przeczuwając, że w City ukrywa się jeszcze niejeden Wieloryb („Londyński Wieloryb”) – zawczasu żąda zaliczki z tytułu likwidacji szkody.

d - dexia bank

Europejska wersja Lehman Brothers, tyle że z happy endem. Belgijsko-francuski bank, który kredytuje przede wszystkim inwestycje rządowe i samorządowe: w 2008 roku ujawnił stratę 3,3 mld euro. Nie pozwolono jednak Dexii upaść, gdyż obawiano się niekontrolowanych reakcji rynku, jakie miały miejsce po upadku Lehman Brothers. W 2009 r. bank został częściowo znacjonalizowany – dostał także gwarancje finansowe od rządów Belgii, Francji i Luksemburga. Ogłoszono plan restrukturyzacji. Kurs akcji zaczął rosnąć. Tylko po co?

e - esm

Skrótowiec pochodzi od European Stability Mechanizm i oznacza powołany na mocy Paktu Fiskalnego Europejski Mechanizm Stabilizacyjny, czyli fundusz pomocowy dla krajów strefy euro. Fundusz zastąpi do końca 2013 roku tymczasowe: Europejski Instrument Stabilności Finansowej (EFSF) oraz Europejski Mechanizm Stabilizacji Finansowej (EFSM). Pojemność ESM wciąż jest przedmiotem debat (500 mld euro – 750 mld euro itd.). Tymczasem do niemieckiego Federalnego Trybunału Konstytucyjnego wpłynęły skargi na niezgodność ESM oraz Paktu Fiskalnego z niemiecką konstytucją. Orzeczenia w tej sprawie można spodziewać się w październiku.

- euro

Wspólna dla 17 krajów UE waluta, która przysporzyła rynkom i politykom dużo kłopotów. Kiedy zaczęto klecić unię walutową, nie pracowano jednocześnie nad koordynacją polityki fiskalnej oraz wspólnotowym systemem bankowym. W efekcie dla rynków 1 euro niemieckie jest dziś realnie zupełnie innej wartości niż 1 euro greckie. A politycy utrzymują, że ich wartość jest taka sama.

- euroobligacje

Wspólne dla całej strefy euro papiery dłużne, których wprowadzenie planuje się od kilku lat. Przez entuzjastów, jak francuski prezydent Francois Hollande, nazywane przyszłością finansowania UE. Przez sceptyków, jak Angela Merkel – drogą do uwspólnotowienia długów. Mają to być papiery emitowane przez

- Europejski Bank Centralny

Z pieniędzy z ich sprzedaży miałyby być realizowane unijne inwestycje. Dodatkowo miałaby być wyodrębniona rezerwa na gorsze czasy. Ale czy będą jeszcze gorsze czasy? europejski bank centralny. Powołana w 1998 r. instytucja, która prowadzi politykę monetarną eurozony. Jest ostatnio znany pod pseudonimem Święty Mikołaj – z okazji supertanich kredytów, których udziela bankom eurozony, oraz transz pomocowych, które przesyła do zrujnowanych krajów południa Europy. Łamie tym samym swój statut, bo miał przecież dbać tylko o utrzymanie niskiej inflacji w strefie euro.

f - frank szwajcarski

Najsilniejsza waluta Europy z tendencją do wzrostu. Jej siła zagraża nie tylko 700 tys. właścicieli kredytów hipotecznych w Polsce, lecz również samej Szwajcarii (słabnie eksport). We wrześniu 2011 r. Bank Szwajcarii musiał przeprowadzić interwencję mającą na celu zahamowanie wzrostu kursu franka.

- fundusz hedgingowy

Prywatna instytucja finansowa podejmująca bardzo ryzykowne działania z nadzieją na wielki i szybki zysk. Fundusze tego rodzaju opracowują wyjątkowo skomplikowane modele inwestowania, które pozwalają im m.in. dezorientować rywali i wpływać np. na kurs akcji czy kursy walut. Przykładem takiego funduszu był Chief Investment Office w londyńskim oddziale amerykańskiego banku JP Morgan. Francuz z pochodzenia Bruno Iksil, zwany Londyńskim Wielorybem, za pomocą tego funduszu naraził swój bank na stratę w wysokości ponad 3 mld dol.

g - grexit

W taki sposób komentatorzy i publicyści określają zjawisko potencjalnego opuszczenia przez Grecję strefy euro. Traktat lizboński nie przewiduje sytuacji, w której państwo może opuścić eurozonę. Jego zapisy mówią, że aby wyjść ze strefy wspólnej waluty, należy po prostu opuścić Unię Europejską.

h - hildebrandowie

On – Phillip, był szefem banku centralnego Szwajcarii. Ona – Kashya, była pasjonatką sztuki, wielbicielką dobrego malarstwa i – jak ujawniły gazety – brokerką giełdową, zanim stała się żoną Phillipa. Tuż przed interwencją Banku Szwajcarii w kurs franka we wrześniu 2011 r., Kashya kupiła dolary, zarabiając na tym 50 tysięcy dolarów. A mąż stracił stanowisko warte 950 tys. dolarów rocznie.

k - kryteria z maastricht

Dawno i nieprawda.

l - libor

Skrót oznacza stopę oprocentowania kredytów na rynku międzybankowym w Londynie. O LIBOR usłyszeliśmy podczas afery Barclays. Sprawa tamtejszych banksterów pokazuje, do jakiego stopnia rynek wymyka się wciąż organom nadzoru (amerykański bank centralny ponoć już w 2008 r. zwracał się do Banku Anglii i tamtejszego nadzoru bankowego o zbadanie sprawy manipulowania stopą oprocentowania kredytu).

- ltro

Superatrakcyjne pożyczki od Europejskiego Banku Centralnego dla banków europejskich. Na 3 lata i na 1 proc. (czyli poniżej inflacji). W pierwszej turze kredytowej w grudniu 2011 r. banku zapożyczyły się na ponad 480 mld euro. W drugiej turze, w lutym 2012 r., prawie 530 mld euro. Banksterzy mogą spać spokojnie.

m - merkozy

Tak europejska prasa określała decyzje, porozumienia i spotkania niemieckiej kanclerz Angeli Merkel i francuskiego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego. Teraz będzie to Merllande, czyli nieporozumienie Angeli Merkel i nowego prezydenta Francji Francois Hollande’a.

o - okupować Londyn

Akcja protestacyjna ruchu oburzonych, która trwała od jesieni 2011 r. do czerwca 2012 r. pod londyńską giełdą. Rozpoczęła się jako akt solidarności z ruchem amerykańskim, który zrodził się ze sprzeciwu wobec gigantycznych uposażeń szefów plajtujących banków, braku rozliczeń błędnych i fatalnych w skutkach decyzji.

p - pakt fiskalny

Próba narzucenia dyscypliny fiskalnej wszystkim krajom Eurogrupy. Porozumienie powstało na zgliszczach Paktu Stabilności i Wzrostu z 1997 r., którego nie przestrzegano. Ma zacząć funkcjonować od 1 stycznia 2013 r. albo gdy ratyfikuje go co najmniej 12 z 17 krajów strefy euro. Niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny bada jego zgodność z tamtejszą konstytucją. Z paktem fiskalnym jest jak z odchudzaniem: każdy twierdzi, że trzeba go realizować, ale od jutra.

- podatek Tobina

Podatek od transakcji finansowych, który Angela Merkel chciałaby widzieć jako obowiązkowy w Europie – mógłby ograniczyć skalę spekulacji i ryzykownych inwestycji. Z inicjatywy Niemiec zajmie się więc tym Komisja Europejska. Podatek ma wynosić od 0,01 do 0,1 proc. i dotyczyć „szerokiej palety instrumentów finansowych”. Dziewięć krajów europejskich chce go wprowadzić. Wielka Brytania i Szwecja zdecydowanie się temu przeciwstawiają.

- piigs

skrótowiec od: Portugalia, Irlandia, Włochy, Grecja i Hiszpania. W dobie kryzysu
w Europie zyskał nowe znaczenie (kojarzy się z angielskim słowem „świnie”), którym chętnie posługuje się prasa. Po wielu protestach przedstawicieli krajów PIIGS niektóre instytucje (np. dziennik „Financial Times”) zaprzestały używania skrótowca.

s - szczyt ue

Od lutego 2010 r., kiedy to na nieformalnym spotkaniu szefów państw zadecydowano o pomocy dla Grecji, do dziś odbyło się ich 19. Za każdym razem towarzyszą im wielkie oczekiwania co do „uzdrowienia strefy euro” lub „ratowania Europy”. Zwykle w trakcie i po szczycie rośnie kurs euro. Po kilku dniach spada, bo pomiędzy szczytami gospodarcze wskaźniki krajów UE stale się pogarszają.

t - trojka

Wspólny komitet Komisji Europejskiej, MFW oraz EBC, który nadzoruje prowadzenie akcji pomocowej dla zagrożonych bankructwem krajów Europy. Od 2011 r. przedstawiciele Trojki regularnie penetrują południe Europy, obserwując postępy we wdrażaniu polityki oszczędnościowej.

u - unia bankowa

Twór, który ma sprawić, że lepiej będzie się zarządzać rynkami finansowymi Unii Europejskiej. Na razie w fazie projektów. Unia miałaby gwarantować depozyty, zarządzać bankami w czasach kryzysu, kontrolować likwidację i prowadzenie sankcji wobec banków, które przeżywają problemy.

Z - zbyt wielki, by upaść

Termin wzięty z książki pt. „Too Big To Fail” Andrew Ross Sorkina. Określenie dużych instytucji finansowych, przede wszystkim banków, którym państwo przyznaje gwarancje rządowe i ponadprzeciętną ochronę finansową z uwagi na strach przed ich bankructwem. Przykład na to, że socjalizm jest wciąż żywy.