Nadzór budowlany nie dopuścił do użytkowania pasa startowego, który remontowano na przełomie grudnia i stycznia.

Mazowiecki Inspektor Nadzoru Budowlanego uznał, że dotychczasowe próby naprawy nie gwarantują bezpiecznego użytkowania lotniska. Dlatego decyzja o zakazie lotów z Modlina została podtrzymana.

"Zarządca lotniska musi usunąć wady, które w grudniu wytknął nadzór budowlany" - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej wojewódzki inspektor Jaromir Grabowski. Kontrola nadzoru wykazała, że na pasie startowym nadal występują odpryski, które zagrażają bezpieczeństwu podróżnych. Dopuszczenie lotniska do użytku oznaczałoby zgodę na naprawianie usterek w czasie lądowań samolotów, a to - zdaniem nadzoru budowlanego - jest bardzo niebezpieczne.

Z powodu wad konstrukcyjnych pasa startowego lotnisko w Modlinie od grudnia nie realizuje żadnych połączeń. Spółka zarządzająca lotniskiem winą za problemy obciąża wykonawcę pasa. Firma budowlana, która zrealizowała inwestycję twierdzi natomiast, że pas startowy był źle użytkowany. Połączenia lotnicze, które miały odbywać się z Modlina zostały przeniesione na warszawskie Okęcie. Do tej pory linie lotnicze były zapewniane, że jest to rozwiązanie tymczasowe. W tej chwili nie wiadomo ile potrwa ten stan tymczasowości.

Reklama