W dodatku kupuje się je bardziej z myślą o słonecznych wakacjach niż o dochodowej inwestycji.
Szczecińska agencja nieruchomości ILS od początku roku przeprowadza jedną, dwie transakcje tygodniowo. W sumie jest ich nieco więcej niż w I połowie 2012 r. – W porównaniu z poprzednimi latami widać pewne różnice. Klienci dużą wagę przywiązują do bezpieczeństwa inwestycji. I ograniczają budżety. Z tego m.in. powodu ogromnie na popularności zyskuje Bułgaria – tłumaczy Stanisław Lewicki, współwłaściciel firmy.
Wcześniej w kręgu zainteresowania kupujących były głównie Egipt i Hiszpania, w której apartamenty o powierzchni 30–35 mkw. z drugiej ręki można kupić od 25 tys. euro, ale zwykle wymagają kapitalnego remontu. W Bułgarii ceny nowych lokali o powierzchni 30–35 mkw. w miejscowościach nadmorskich zaczynają się od 10 tys. euro, a w przypadku urządzonych od 12 tys. euro. Znacznie niższe niż na zachodzie Europy są też koszty utrzymania na miejscu.
Choć nieruchomości w Bułgarii skutecznie konkurują z innymi regionami Europy, także tam widać oszczędności. Pośrednicy obserwują m.in. spadek zakupów typowo inwestycyjnych pod przyszły wynajem. – Jeszcze w 2012 r. takie transakcje były obsługiwane w dużej mierze kredytami. Restrykcyjne podejście banków i znacznie większa ostrożność Polaków w wydawaniu pieniędzy spowodowały, że w 2013 r. tych transakcji jest mniej. Większość kupujących to osoby poszukujące nieruchomości na własne potrzeby – mówi Jarosław Copiak z Shark Property. Te obserwacje potwierdzają rozmówcy w Greg-Consulting Nieruchomości na Świecie, firmie specjalizującej się w transakcjach w krajach basenu Morza Śródziemnego. Tam też liczba transakcji jest podobna jak przed rokiem. Rośnie zainteresowanie nieruchomościami w Chorwacji, również z myślą o zarabianiu na wakacyjnym wynajmie. – Rynek wynajmu działa tam bardzo dobrze. Zauważalne jest jednak, że klienci poszukujący w Chorwacji apartamentu lub domu w ostatnim czasie podają niższe niż do tej pory kwoty, jakie chcieliby przeznaczyć na zakup – mówi Sabina Matoszko z Greg-Consulting.
Reklama
Największy spadek zainteresowania inwestycjami firma odnotowała w przypadku Cypru, gdzie ceny są relatywnie wysokie w porównaniu z innymi krajami śródziemnomorskimi. Swoje zrobiły też kryzys gospodarczy i utrata przez wyspę statusu raju podatkowego.
– Wcześniej wiele osób było zainteresowanych zakupem nieruchomości na Cyprze, bo chciały przenieść tam swoje biznesy – dodaje Sabina Matoszko.
Choć Polacy oszczędzają na zagranicznych zakupach, na rynku pojawiają się nowi chętni do działania w tym segmencie. Na rynek wszedł właśnie Emmerson Realty International, który będzie specjalizował się m.in. w inwestycjach na Florydzie.

Cudzoziemcy w Polsce

Według danych MSW cudzoziemcy kupili w 2012 r. w Polsce mieszkania o łącznej powierzchni 252,1 tys. mkw. To o 24,7 proc. więcej niż w 2011 r. Według Lion’s House, gdyby każde z mieszkań miało 50 mkw. (wielkość przeciętnego mieszkanie sprzedanego w dużym mieście), byłyby to 5042 lokale. Wzrost zakupów to efekt większego zainteresowania nieruchomościami ze strony firm. Największy udział w zakupach, prawie 18 proc., mieli w 2012 r. Niemcy.