To wyniki Polaków w Międzynarodowym Badaniu Kompetencji Dorosłych. Nasze rezultaty były poniżej średniej OECD.
Agnieszka Chłoń-Domińczak z Instytutu Badań Edukacyjnych tłumaczy jednak, że w tym badaniu udział wzięły najbardziej rozwinięte kraje świata. Mimo wszystko znaleźliśmy się przed takimi krajami jak Irlandia, Francja, Włochy czy Hiszpania. W czołówce są natomiast Japończycy, Holendrzy czy Skandynawowie, gdzie od bardzo wielu lat intensywnie inwestuje się w kapitał ludzki.


W przypadku rozumienia tekstu, dzisiejsze wyniki można porównać z badaniem IALS sprzed 19 lat. Wtedy to Polacy w wieku 16-65 lat znacząco odstawali od światowej czołówki. Poziom rozumienia tekstu ponad 40 procent Polaków określono wtedy jako niski. Obecnie odsetek ten zmniejszył się do 19. Jednocześnie trzykrotnie wzrosła liczna osób z wysokim poziomem rozumienia tekstu.

Agnieszka Chłoń-Domińczak przypomniała, że badanie dotyczyło osób do 65. roku życia. Są w tej grupie ludzie, którzy zdobywali wykształcenie w czasach, gdy były zupełnie inne potrzeby edukacyjne. Jej zdaniem wyniki osób młodych, chociaż też poniżej średniej OECD, prognozują lepsze rezultaty w przyszłości. Szczególnie, że w przypadku studentów niektórych kierunków, w szczególności tych zdrowotnych i ścisłych, nie odstajemy od innych krajów.

>>> Czytaj też: Ministerstwo nauki oceniło uczelnie - 77 trafiło do najgorszej kategorii

Reklama

Hiszpanie i Francuzi na końcu rankingu

Jeszcze gorzej od Polaków radzą sobie Hiszpanie. Hiszpania zajęła ostatnie miejsce z matematyki i przedostatnie z języka - informuje Ministerstwo Edukacji.

Osoby między 16 a 65 rokiem życia miały do wykonania praktyczne zadania: porównać cenę hoteli, rachunków za światło czy opisać wykres. Nie poradził sobie z tym co trzeci badany. Taka sama grupa nie zna komputera, a w pamięci potrafi wykonać jedynie podstawowe obliczenia matematyczne.

Źle wypadli też najmłodsi uczestnicy testu. W porównaniu do innych krajów, hiszpański absolwent uniwersytetu ma poziom podobny do ucznia kończącego szkołę średnią w Finlandii czy Australii.

Ministerstwo Edukacji zapewnia, że winę ponosi poprzedni, lewicowy rząd. Analizujący wyniki zauważają jednak, że najlepiej odpowiadały osoby, które chodziły do szkoły w ostatnich latach dyktatury i pierwszych latach przemian. Potem poziom był coraz gorszy.

>>> Czytaj też: Rybiński: Polska może odnieść globalny sukces w edukacji

Fatalnie wyniki w testach OECD zanotowali też Francuzi. Tylko siedem procent ankietowanych nad Sekwaną wyrasta ponad przeciętną w dziedzinie czytania - w sumie, w tej konkurencji Francja zajęła 22 miejsce na 24 startujących. Liderami są Japończycy, Finowie i Holendrzy. O miejsce wyżej, na 21 pozycji plasują Francuzi w dziedzinie liczenia, z czym najlepiej dają sobie radę - znów Japończycy i Finowie, a dalej Szwedzi. Istnieje znacząca statystycznie zależność nie tylko między poziomem wykształcenia, a wynikami wśród Francuzów, ale także ich zarobkami.

Międzynarodowe Badanie Kompetencji Dorosłych zostało przeprowadzone w 2011 roku. Wzięło w nim udział 166 tysięcy osób z 24 krajów. Opublikowane dziś wyniki nie obejmują Rosji, której rezultaty nie zostały jeszcze dopuszczone do ogólnego raportu.

>>> Czytaj też: Tytuł licencjata nie przekłada się na wyższe zarobki

Polki zdolniejsze od Polaków

Większość kobiet pewnie to nie zdziwi, statystycy zwrócili jednak na to uwagę. Kobiety w Polsce lepiej od mężczyzn radzą sobie z rozumieniem przeczytanego tekstu. Na świecie wyniki są raczej porównywalne.

Tymczasem obie płcie w Polsce mają takie same wyniki w rozumowaniu matematycznym, a w innych krajach mężczyźni są wyraźnie lepsi.

Agnieszka Chłoń-Domińczak z Instytutu Badań Edukacyjnych uważa, że takie wyniki to efekt edukacyjnych aspiracji młodych Polek. W Polsce to jednak kobiety częściej decydują się na studia czy na karierę naukową. Badanie pokazuje, że im wyższe wykształcenie, tym większe kompetencje.

Badanie potwierdziło też powszechnie znany trend, że w przypadku takich samych kompetencji, mężczyzna częściej będzie mieć wyższe wynagrodzenie od kobiety. Agnieszka Chłoń-Domińczak przyznała, że jest to tendencja obserwowana na całym świecie. Wynika to też z tego, że kobiety częściej pracują w sektorach gorzej wynagradzanych. Chodzi tu na przykład o służbę zdrowia czy edukację.

Międzynarodowe Badanie Kompetencji Dorosłych wykazało też, że kobiety mają trochę mniejsze umiejętności jeśli chodzi o obsługę komputera. Chodzi w szczególności o zaawansowaną wiedzę informatyczną.

ikona lupy />
Student, młody człowiek, nauka / ShutterStock