8 września w Cupertino prezes Apple Tim Cook zaprezentował dwa najgorętsze smartfony tego sezonu – 4,7-calowego iPhone’a 6 oraz 5,5-calowego iPhone’a 6 Plus. Cena pierwszego urządzenia waha się od 649 do 849$ - w zależności od ilości dostępnej pamięci. Większy iPhone kosztuje natomiast od 749 do 949$. Oczywiście mówimy tu o cenach obowiązujących w sytuacji, gdy klient zdecyduje się na zakup urządzenia bez wiązania się umową z operatorem komórkowym.

Choć nie znamy jeszcze oficjalnego polskiego cennika najnowszych smartfonów Apple, to możemy spodziewać się, że – tak jak dotychczas – nad Wisłą za iPhone’a 6 i iPhone’a 6 Plus zapłacimy jeszcze więcej. Nieoficjalnie mówi się, że najtańsze z urządzeń, czyli iPhone 6 z 16 GB pamięci, ma kosztować 2949 zł, a najdroższe smartfon (iPhone 6 Plus 128 GB) nawet 4299 zł.

>>> Czytaj też: Padł rekord sprzedaży iPhone’a 6. Ile będzie kosztować w Polsce?

Marże, marże, marże

Reklama

Wiemy już ile mniej więcej będą kosztować nas najnowsze iPhone'y. A ile za swoje smartfony zapłacił sam gigant z Cupertino? Firma analityczna IHS postanowiła przyjrzeć się rzeczywistym kosztom produkcji obydwu urządzeń. Wnioski wynikające z tej analizy są dość interesujące.

Zdecydowanie najdroższym elementem iPhone’a jest dotykowy ekran wyposażony w technologię Gorilla Glass, którego produkcją zajmują się fabryki LG Display oraz Japan Display. Koszt produkcji wynosi 45$ w przypadku iPhone’a 6 oraz 52,5$ w przypadku iPhone’a 6 Plus.

Kolejnym wydatkiem, z którym musi liczyć się firma z Cupertino, jest nowy procesor A8 stanowiący „serce” każdego iPhone’a. Produkcją procesorów dla Apple’a zajmuje się fabryka Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. (60 proc. chipów) oraz jedna z fabryk Samsunga (40 proc. chipów). Wcześniej, to Koreańczycy byli głównym dostawcą procesorów dla Apple, ale firma Tima Cooka postanowiła uniezależnić się od głównego rynkowego rywala. IHS szacuje, że koszt wyprodukowania pojedynczego procesora A8 to 20$.

>>> Czytaj też: Tim Cook prezentuje nowe iPhone'y i zegarek Apple Watch

Jednym z nowych podzespołów w iPhonie 6 jest moduł NFC, który zostanie wykorzystany przez system płatności mobilnych Apple Pay. Za jego produkcję odpowiada Chipmaker NXP Semiconductors. IHS szacuje, że koszt modułu NFC to 22$. Do końcowej ceny urządzenia należy doliczyć również koszt innych modułów komunikacyjnych (Wi-Fi, Bluetooth etc.), który oscyluje w granicach 40,5$, koszt wbudowanego aparatu (16,5$) oraz pozostałych podzespołów (ok. 77,5$). IHS szacuje, że koszty robocizny związane z produkcją jednego egzemplarza smartfona wahają się od 4 do 4,5$.

W sumie za produkcję iPhone’a 6 Apple płaci więc od 200 do 247$ w przypadku iPhone’a 6 oraz od 216 do 263$ w przypadku iPhone’a 6 Plus. Oznacza to, że wysokość marży dla najnowszych iPhone’ów dochodzi do 70 proc. Dla przypomnienia, w 2007 roku, gdy na rynku debiutował pierwszy iPhone, marża brutto została ustalona na poziomie 55 proc. Szczęśliwi posiadacze najnowszych iPhone’ów za markę swojego urządzenia zapłacą więc od 449 do 686$.

Nadchodzą kłopoty?

Na wynikach sprzedaży najnowszego iPhone’a zaważyć może jednak nie wysoka marża (do której wielbiciele produktów Apple’a zdążyli się już przyzwyczaić), ale niepokojące wieści dochodzące zza Oceanu. Okazuje się, że wielu użytkowników narzeka na wyginającą się obudowę iPhone’a 6 Plus. O sprawie poinformował serwis Macrumors.

W sieci pojawiło się nawet wideo prezentujące „nową funkcję” iPhone’a 6. Z tych doniesień może się oczywiście śmiać, ale jeśli okaże się, że problem wyginających się ekranów dotyczy większej liczby urządzeń, to firma z Cupertino znajdzie się w prawdziwych tarapatach.