Były doradca amerykańskiego prezydenta Jimmy'ego Cartera powiedział polskim dziennikarzom, że należy zastosować rozwiązanie, które sprawdziło się przypadku Finlandii po II wojnie światowej. To kraj neutralny w sprawach obronności i bezpieczeństwa, ale związany gospodarczo i politycznie z Zachodem. "Czyli nie jednostronne rozwiązanie, że Ukraina wchodzi do Zachodu, staje się częścią Unii Europejskiej, staje się również członkiem NATO, a Rosja skompromitowana musi się właściwie cofnąć" - powiedział Zbigniew Brzeziński.

Według niego to nie jest sposób, którym, można osiągnąć pozytywne rozwiązanie i uniknąć groźnego konfliktu. Jeśli natomiast chodzi o przekazanie Ukrainie broni defensywnej, to - jak mówił Zbigniew Brzeziński - powinna ona ją dostać, by zatrzymać eskalację konfliktu. Podkreślił jednak, że musi to być później powiązane z dwustronnym porozumieniem i ugodą z Rosją.

>>> Czytaj też: Czy Władimir Putin jest racjonalny? Wywiad z Richardem Pipesem

Reklama

Atmosfera jak przed II wojną światową

Zdaniem Brzezińskiego, atmosfera wokół konfliktu ukraińskiego przypomina tę panującą przed wybuchem II wojny światowej. Były doradca Jimmy'ego Cartera był pytany, czy Władimir Putin to osoba, z którą można negocjować.

- Nie jestem psychologiem, nie znam jego stanu umysłowego. Widzimy, że jest to osoba zdecydowana, z motywacją groźną, przypominająca czasy przed II wojną światową - powiedział Zbigniew Brzeziński.

Poproszony o analizę sytuacji na Ukrainie powiedział, że na razie zmierza ona w stronę zamrożonego konfliktu, a nie jego rozwiązania. Ale zdaniem Zbigniewa Brzezińskiego, lepszy zamrożony konflikt niż jego eskalacja, której konsekwencje byłyby groźne dla Zachodu.