Amerykański koncern General Electric, którego akcje w ostatnim roku staniały o 61 proc., szuka finansowania w China Investment Corp., Government of Singapore Investment Corp. i dwóch innych sovereign wealth funds (państwowe fundusze majątku narodowego, SWF - przyp. GP) - informuje agencja Bloomberg, powołując się na wywiad z Elmą Peters, rzeczniczką GE w Brukseli.
- Zmieniamy podejście do prywatyzacji giełdy - ogłosił Aleksander Grad, minister skarbu, i wyjaśnił, że nie będzie publicznej oferty GPW, a o zakupie jej akcji rząd rozmawia z inwestorami arabskimi, w tym z rządowymi agencjami inwestycyjnymi (SWF) z Kuwejtu i Kataru. Deklaracja ministra Grada padła po listopadowej wizycie premiera Donalda Tuska w Katarze.
- Rozwój SWF to jedna z najbardziej istotnych cech obecnej fali globalizacji. Rząd Wielkiej Brytanii z zadowoleniem przyjmuje pożyteczną rolę, jaką te fundusze, zwłaszcza pochodzące ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich i z Kataru, odgrywają w alokacji kapitału - podobnie jak korzyści, jakie przynoszą one gospodarce globalnej z tego względu, że w swoich decyzjach inwestycyjnych przyjmują długoterminowy punkt widzenia - te słowa brytyjskiego premiera Gordona Browna cytuje wydawany w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dziennik The National.
- Oczekujemy, że fundusze będą kontynuowały trwającą ponad 50 lat tradycję inwestowania według zdrowych zasad komercyjnych - mówił Robert Kimmitt, zastępca sekretarza skarbu USA, podczas wizyty w ZEA.
Reklama

Nie każdy lubi SWF

Pół roku wcześniej kraje zachodnie obawiały się SWF.
- Istnieje wyraźne ryzyko, że w krajach, do których kierują się zagraniczne fundusze państwowe, ich przekształcenie się z kredytodawców we właścicieli wyzwoli reakcje, które zagrożą globalizacji - mówił wówczas Stephen Jen, analityk walutowy w banku Morgan Stanley.
Są nadal kraje - takie jak Włochy - których rządy także w ostatnich tygodniach dawały do zrozumienia, że nie wszystkie SWF są mile widzianymi inwestorami. Franco Frattii, minister spraw zagranicznych, stwierdził, że SWF nie powinny mieć więcej niż 5 proc. akcji włoskich firm. Część analityków interpretowała tę wypowiedź jako skierowaną zwłaszcza do tego typu funduszy z Chin i Rosji.
Ograniczenia w inwestycjach nieunijnych inwestorów w niemieckie firmy wprowadziły w sierpniu Niemcy. O powołanie przez kraje Unii Europejskiej własnego SWF apelował 21 października w Parlamencie Europejskim Nicolas Sarcozy, prezydent Francji. Europejski SWF miałby bronić europejskie firmy przed wrogimi przejęciami ze strony zagranicznych inwestorów. Francja chce powołać SWF dysponujący 20 mld euro.
- SWF angażują się finansowo na całym świecie, ale nie mogą być postrzegane przez Zachód jako koło ratunkowe - przestrzega John Sfakianakis, główny ekonomista saudyjskiego Saab Bank.
Podkreśla, że SWF przez lata były dyskryminowane, a teraz wielu chce widzieć w nich wybawców.

4 biliony dolarów

Największymi pieniędzmi dysponują fundusze SWF stworzone przez państwa eksportujące ropę i gaz ziemny. Przypada na nie 64 proc. z blisko 4 bln dol. aktywów, jakimi - według wyliczeń SWF Institut - dysponują globalnie tego typu fundusze. Część analityków jest zdania, że w ostatnich tygodniach kryzys uszczuplił majątek funduszy nawet o 1 bln dol.
Arabskie SWF powstały, by wykorzystać dolary uzyskane ze sprzedaży ropy i gazu do rozwoju krajów i przygotować ich gospodarki do uniezależnienia się od surowców energetycznych. Za pieniądze funduszy budowana jest infrastruktura, wspierane są banki i firmy technologiczne. Część środków inwestowana jest za granicą. Preferowane są inwestycje w nieruchomości, aktywa finansowe i firmy z nowoczesnymi technologiami.
W początku roku Abu Dhabi Investment Authority zainwestowało 7,5 mld dol. w akcje Citigroup. Fundusze z Abu Zabi i Kataru w październiku kupiły akcje Barclays Banku, a w listopadzie media informowały, że arabskie SWF są zainteresowane zainwestowaniem w inny dotknięty kryzysem finansowym brytyjski bank - Royal Bank of Scotland - oraz irlandzki Bank of Ireland. Libijskie fundusze w październiku zwiększyły do 4,9 proc. zaangażowanie w kapitale włoskiego banku UniCredit i są zainteresowane kupowaniem akcji Telecom Italia.
Chińskie fundusze SWF zainteresowane są m.in. firmami technologicznymi oraz surowcowymi. W ostatnich dniach agencje informowały, że China Investment Corp. wznowił rozmowy w sprawie przejęcia australijskiej firmy Fortescue Metals Group Ltd., producenta rudy żelaza. Według Wall Street Journal chiński SWF prowadzi zaawansowane rozmowy w sprawie przejęcia części aktywów pogrążonej w kłopotach amerykańskiej grupy ubezpieczeniowej AIG.

Jak to wygląda u nas

W Polsce arabscy inwestorzy, w tym rządowi, nie byli dotąd zbyt aktywni. Według danych PAIZ w latach 2004-2007 inwestorzy z krajów Bliskiego i Środkowego Wschodu zainwestowali w Polsce ok. 27 mln euro, co stanowiło w tym okresie 0,05 proc. ogólnej wartości bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
Wiosną na naszym rynku pojawił się operujący z Londynu Griffin Property Finance, za którym stoją rządowe pieniądze z Zatoki Perskiej. Fundusz oferuje specyficzną technikę finansowania - wysoko oprocentowana pożyczka udzielana w zamian za udział w zyskach z inwestycji - firmom developerskim. Dysponuje 250 mln euro.
We wrześniu prasa informowała, że 100-200 mln dol. chce na początek zainwestować w Polsce fundusz utworzony przez Abu Dhabi Investment House. Fundusz jest zainteresowany inwestycjami krótko- i średnioterminowymi w firmy średniej wielkości z takich sektorów, jak nieruchomości, rolnictwo, energetyka, banki, ubezpieczenia, telekomunikacja i przemysł ciężki. Informowano, że pierwsze inwestycje funduszu w naszym kraju powinny być sfinalizowane w I kwartale 2009 r.
W październiku Ali Jassim Ahmed, zastępca przewodniczącego Federalnej Rady Narodowej Zjednoczonych Emiratów Arabskich, mówił, że ZEA rozmawiają z Polską m.in. o energetyce, stoczniach oraz Zakładach Azotowych Puławy i Kędzierzyn.
Spekuluje się, że arabskie fundusze mogą być wśród zainteresowanych przejęciem kontroli nad P4, operatorem sieci komórkowej Play. Pojawiły się też informacje, że nie powiodła się próba wykorzystania petrodolarów do finansowania inwestycji Mobylandu, dysponującego częstotliwościami 1800 MHz operatora komórkowego, który nie rozpoczął jeszcze działalności.
SZERSZA PERSPEKTYWA
Aktywa państwowych funduszy inwestycyjnych wynoszą - według SWF Institut - ponad 3,9 bln dol. Połowa ulokowana jest w funduszach z regionu Zatoki Perskiej oraz z arabskich krajów basenu Morza Śródziemnego. Aktywa państwowych chińskich funduszy szacowane są w sumie na ok. 770 mld dol., a singapurskich na 464 mld dol. Dużymi graczami są ponadto Norwegia - ok. 300 mld dol. i Rosja - ok. 190 mld dol. Analitycy Merrill Lynch prognozują, że w 2012 roku aktywa SWF wyniosą 12 bln dol. Fundusze inwestują zarówno we własnych krajach wspierając np. rozbudowę infrastruktury czy kupując akcje lokalnych firm, jak i za granicą. Według Europejskiego Banku Centralnego w 2007 roku i I kwartale 2008 r. SWF zainwestowały za granicą 92 mld dol. 20 proc. z tej kwoty przypadało na inwestycje dające ponad 50 proc. udziałów w przedsięwzięciu. Średni udział to 10 proc.