Deficyt na poziomie 18,2 mld zł

Mimo zawirowań na światowych rynkach utrzymujemy w ustawie budżetowej na 2009 r. deficyt na poziomie 18,2 mld zł – pokreślił Jacek Rostowski. "Tym samym utrzymujemy ścieżkę naszego zadłużenia w relacji do PKB i tę założoną w programie konwergencji - przez co udowadniamy naszą determinację w przygotowaniu Polski do przyjęcia euro w 2012 roku" – wyjaśniał szef resortu finansów.
"Łączna suma deficytu budżetu państwa i ujemnego finansowania z prywatyzacji wynosi około 40 mld zł, jest to 2,9 proc. przyszłorocznego PKB" - dodał.

Kosztowna reforma podatkowa

Reforma podatku dochodowego, podatku VAT, niższa składka rentowa oraz ulga prorodzinna zmniejszą wpływy do budżetu w 2009 roku łącznie o 35 mld zł.

Reklama

"Rząd śmiało podszedł do zmniejszenia obciążeń finansowych polskich rodzin. Ustawa budżetu na 2009 rok stwarza przestrzeń do ogromnej zmiany w systemie podatkowym. Dwie niższe stawki podatkowe PIT na poziomie 18 proc. i 32 proc. wejdą w życie za kilka dni" – podkreślił Rostowski.

Niskie prognozy to zjawisko przejściowe

Rząd utrzymał prognozę wzrostu gospodarczego w 2009 roku na poziomie 3,7 proc. Minister Rostowski zauważył, że prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego Polski mogą się pogorszyć na skutek wzrastającego pesymizmu analityków, którzy mogą dowolnie zmieniać swoje prognozy. „Będzie to jednak zjawisko przejściowe. Po pewnym czasie prognozy znów zaczną się poprawiać" - zapewnił.

Weto prezydenta blokuje element polityki gospodarczej

Według ministra weto prezydenta blokuje bardzo ważny element polityki gospodarczej rządu "Myślenie „po nas choćby potop” jest widoczne w działaniach opozycji" - powiedział Rostowski. Dodał, że w działania takie wpisuje się decyzja prezydenta Lecha Kaczyńskiego o zawetowaniu ustawy zapewniającej emerytury pomostowe grupom zawodowym wykonującym pracę w szczególnych warunkach. Tym wetem prezydent blokuje też zmiany, których celem było uzdrowienie finansów publicznych" - powiedział Rostowski.

Polsce nie grozi kryzys kredytów hipotecznych

W Polsce nie ma specjalnego zagrożenia kryzysem wywołanym załamaniem na rynku kredytów hipotecznych – zapewniał minister finansów w Senacie. minister finansów Jacek Rostowski.
"Raty i odsetki od kredytów hipotecznych stanowią w skali całej Polski tylko 1,8 proc. dochodów gospodarstw domowych. Dzięki tym wskaźnikom uniknęliśmy bezpośredniego przełożenia się kryzysu finansowego na polski system finansowy" - powiedział.
"Nie mamy jednak wpływu na to, w jakim zakresie światowy kryzys gospodarczy osłabi realną gospodarkę w strefie euro i co za tym idzie wpłynie negatywnie na nasz eksport, czyli obniży także nasz wzrost gospodarczy" - dodał.
Z tego powodu rząd zawarł w planie stabilności i rozwoju mechanizmy osłonowe dla realnej gospodarki. Wśród nich wymienił zwiększenie limitu gwarancji i poręczeń w budżecie państwa z 15 do 20 mld zł. "Pozwoli to na podtrzymanie poziomu kredytowania gospodarki realnej, gdyby powstała taka potrzeba oraz wzmocnienie płynności sektora bankowego" - powiedział.