"Złoty lekko umocnił się w piątek wobec euro, ale wydaje się, że jest to krótkoterminowa gra pod oczekiwaną obniżkę stóp procentowych na jutrzejszym posiedzeniu RPP. Dlatego można spodziewać się, że do wtorkowego popołudnia polska waluta może jeszcze zyskiwać, ale już po decyzji Rady powróci do trendu spadkowego" - powiedział analityk Banku BGŻ Piotr Popławski.

W jego ocenie, także niesprzyjające nastroje na rynkach finansowych nie będą korzystne dla złotego, który dziś zamknie się w okolicach 4,08 za euro. Wynika to nadal niepewnej sytuacji na giełdach oraz na amerykańskim rynku samochodowym, co tradycyjnie sprzyja walutom bazowym.

"Dolar bardzo silnie umocnił się w piątek wobec euro, wspierany wydarzeniami z gospodarki USA, m. in. przyznanie pomocy amerykańskiemu sektorowi motoryzacyjnym i ten trend powinien być kontynuowany także w poniedziałek. Amerykańska waluta nadal będzie zyskiwać na bazie oczekiwań na silne łagodzenie polityki pieniężnej w strefie euro, choć zmienność na rynku będzie prawdopodobnie nieco mniejsza wobec braku istotniejszych danych zarówno z USA, jak i strefy euro oraz w związku z nadchodzącymi Świętami" - tłumaczy Popławski.

Analityk przewiduje, że w ciągu dnia kurs może dziś wzrosnąć ponad poziom oporu 1,40, ale zamknięcie nastąpić powinno w jego okolicach lub nieco niżej.

Reklama

W poniedziałek, o godz. 09:15 za euro płacono 4,0840 zł, a za dolara 2,9019 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,4115.

W piątek o godz. 17:00 za jedno euro płacono średnio 4,0992 zł a za dolara 2,9416 zł. Kurs euro/dolar wynosił 1,3936.

W piątek, przed godz. 10:00 za euro płacono 4,1030, a za dolara 2,8888 zł. Kurs euro/dolara wynosił wtedy 1,4108.