"Bułgaria podpisze samodzielnie porozumienie o readmisji z Turcją, jeżeli UE będzie z tym zwlekać" - oświadczył Borysow na wspólnej konferencji prasowej z Erdoganem. "Obecnie my (Bułgaria i Turcja - PAP) wypełniamy swoje obowiązki, na granicy presja migracyjna jest praktycznie zerowa. Chcemy nadać temu formę pisemnego porozumienia" - podkreślił.

W ramach porozumienia z marca 2016 r. Turcja w zamian za obietnicę 6 mld euro od UE za utrzymanie znajdujących się na jej terytorium uchodźców i zapowiedź zniesienia wiz dla tureckich obywateli zgodziła się przyjmować z powrotem nielegalnych migrantów. W praktyce umowa nie działa, ponieważ wizy nie zostały zniesione, a Turcja utrzymuje, że nie dostaje obiecanych środków. Borysow, obawiający się fali migracyjnej z Turcji, dąży do potwierdzenia przez UE zobowiązań wobec Ankary lub do dwustronnego porozumienia z nią, które miałoby zabezpieczyć Bułgarię przed migrantami.

Przed wyjazdem do Turcji Borysow, który w ubiegłym tygodniu odwiedził Paryż i Berlin, powiedział, że udaje się do Ankary jako pośrednik w dążeniu do polepszenia stosunków tego kraju z UE.Podczas rozmów z Borysowem Erdogan i turecki premier Binali Yildirim zwrócili się do Bułgarii o przestrzeganie ze strony UE porozumienia migracyjnego z marca 2016 r. i postęp w negocjacjach o członkostwo w UE - podały bułgarskie media. Borysow przyznał, że jego kraj nie może grać w tym procesie decydującej roli, lecz będzie się starał doprowadzić do przezwyciężenia obecnej animozji w stosunkach Ankary z UE."Patrząc realistycznie, obecnie stosunki między Ankarą i UE znajdują się w najniższym punkcie. Podczas referendum (w Turcji - PAP) i wyborów w Holandii i Francji powiedziano wiele rzeczy, których w normalnej sytuacji by nie powiedziano, wyrażono wiele skrajnych ocen. Lecz te kraje są daleko od granic (z Turcją - PAP). Chciałbym drogą dyplomatyczną przyczynić się do naprawy tych stosunków, zwłaszcza mając na uwadze, że chodzi o południową flankę NATO. Mówię w imieniu Bułgarii, lecz jestem przekonany, że wielu kolegów w Europie sądzi tak samo" - powiedział Borysow w Ankarze.W rozmowach z Erdoganem i Yildirimem wyraził on m.in. poparcie dla zniesienia wiz dla tureckich obywateli.