"W połowie roku albo okaże się, że przygotowywane dzisiaj zapasy i oszczędności nie będą musiały być użyte, czyli będziemy mogli kontynuować ten przegłosowany na początku roku budżet, albo okaże się, że mniej więcej trafnie oceniamy potrzebę oszczędności - lub przesunięć - na te około 16-17 miliardów i wtedy przygotowujemy najprawdopodobniej częściową nowelę budżetową" - powiedział na konferencji prasowej.

Tusk dodał, że nie sądzi, aby trzeba było szukać kolejnych oszczędności. "Jestem ostrożny, ale nie sądzę, żeby trzeba było szukać dodatkowych cięć, ale wykluczyć tego nie można" - ocenił szef rządu.