W reakcji na wprowadzenie przez Turcję odwetowych ceł na wwóz towarów z USA o łącznej wartości 1,78 mld USD Biały Dom nie wyklucza odejścia od wymiany bezcłowej z Turcją i wyłączenie jej z systemu preferencji handlowych GPS (Generalized System of Preferences).

Uruchamiany stopniowo od 1979 r. system preferencji handlowych GPS pociągnął za sobą zniesienie ceł na wiele towarów przywożonych do USA z państw rozwijających się. Turcja była jednym z beneficjentów systemu.

Wykluczenie Turcji oznaczałoby nałożenie ceł na towary tureckie o łącznej wartości 1,66 mld USD. Takie były rozmiary tureckiego eksportu do USA w 2017 r., który był objęty systemem preferencji handlowych GPS.

Wśród wwożonych towarów były: silniki samochodowe i części zamienne, biżuteria, kruszce szlachetne i produkty z kamienia.

Biuro prasowe przedstawiciela USA ds. handlu Roberta Lighthizera poinformowało, że rewizja warunków uczestnictwa Turcji w systemie preferencji handlowych GPS wynika z niepewności, czy Turcja rzeczywiście spełnia wszystkie warunki umożliwiające udział w tym preferencyjnym programie.

Reklama

Wątpliwości te stały się palącą sprawą, gdy Turcja wprowadziła jednostronnie cła na amerykańskie towary, przy czym "wprowadziła je tylko w odniesieniu do Stanów Zjednoczonych, a nie innych krajów" - zaznaczył rzecznik.

Agencja Reutera przypomina w tym kontekście, że turecka decyzja o nałożeniu ceł na towary z USA została wywołana decyzją o wprowadzeniu od 1 czerwca przez amerykańską administrację dodatkowych ceł na stal i aluminium, które uderzyły głównie w Chiny, kraje Unii Europejskiej, ale także - w Turcję.

Stosunki amerykańsko-tureckie uległy ostatnio pogorszeniu. Spór handlowy zbiegł się z kryzysem politycznym wywołanym niedawnym uwięzieniem w Turcji amerykańskiego pastora Craiga Brunsona.

Biały Dom podjął w czwartek decyzję o nałożeniu sankcji na ministra sprawiedliwości Turcji, Abdulhamita Gula i ministra spraw wewnętrznych, Suleymana Soylu. Stanowiło to odpowiedź USA na przetrzymywanie w areszcie pastora Craiga Brunsona, oskarżonego przez tureckie władze o popieranie mieszkającego w USA duchownego Fethullaha Gulena, którego Ankara uważa za inspiratora nieudanego zamachu stanu z 2016 roku.

Po ogłoszeniu sankcji przez Biały Dom Ankara zapowiedziała "niezwłoczne" posunięcia odwetowe, a rząd poparły w parlamencie cztery z pięciu tureckich partii.

Kryzys w stosunkach turecko-amerykańskich, który nastąpił w związku ze sprawą pastora Brunsona, agencja AFP określa jako najcięższy od dziesięcioleci w stosunkach między dwoma państwami członkowskimi NATO.

Stosunki na linii Ankara-Waszyngton skomplikowały się także wskutek zderzenia się interesów w związku z wojną w Syrii, aresztowań wśród miejscowych pracowników konsulatów USA w Turcji oraz sprawą Gulena, o którego ekstradycję Ankara bezskutecznie zabiega od dwóch lat.

Pompeo: Kontrowersje w relacjach z Turcją uda się wkrótce zażegnać

Przebywający w Singapurze sekretarz stanu Mike Pompeo, który w piątek spotkał się z szefem tureckiego MSZ Mevlutem Cavusoglu, wyraził nadzieję, że kontrowersje w relacjach z Turcją uda się wkrótce zażegnać, a sprawę Amerykanów więzionych w Turcji uregulować.

"Turcja jest partnerem w NATO, z którym Stany Zjednoczone mają wszelkie intencje kontynuować konstruktywną współpracę" - powiedział Mike Pompeo podczas spotkania z dziennikarzami w kuluarach forum regionalnego z udziałem ministrów spraw zagranicznych Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN), a także USA, Japonii i Rosji.

Pompeo wyraził nadzieję, że w najbliższych dniach uda się uregulować kwestie związane z zatrzymaniem i przetrzymywaniem w tureckich aresztach obywateli amerykańskich, przede wszystkim - pastora Craiga Brunsona, oskarżonego przez tureckie władze o popieranie mieszkającego w USA duchownego Fethullaha Gulena, którego Ankara uważa za inspiratora nieudanego zamachu stanu z 2016 roku.

Ministrowie zapowiedzieli podjęcie nieodzownych konsultacji dla rozwiązania kwestii spornych.

Do nieplanowanego wcześniej spotkania Pompeo z Cavusoglu doszło w związku z nałożeniem w piątek przez Biały Dom sankcji na tureckich polityków stojących za aresztowaniem wielebnego Brunsona.

Sankcje dotknęły ministra sprawiedliwości Turcji, Abdulhamita Gula i ministra spraw wewnętrznych, Suleymana Soylu.

>>> Czytaj też: Ogromna inflacja w Turcji. Tak źle nie było od 2004 roku