"Słownie popierając porozumienia mińskie, Volker w istocie działa na rzecz ich zrujnowania. Właśnie to jest celem promowanej przez niego koncepcji całkowitej okupacji przez tzw. siły pokojowe ONZ terytoriów Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej oraz ustanowienia tam międzynarodowej administracji cywilno-wojskowej" - oświadczył rosyjski resort.

MSZ zarzuciło amerykańskiemu dyplomacie, że aktywnie apeluje "na rzecz nasilenia nacisków na Rosję" w postaci sankcji i że opowiada się za rozszerzeniem dostaw broni dla władz Ukrainy. Volker "demonstruje agresywne nastawienie antyrosyjskie" i "wyraźnie nie pomaga w uregulowaniu konfliktu" w Donbasie - oceniło MSZ w Moskwie.

Volker w czwartek powiedział, że Rosja występuje przeciwko misji pokojowej na obszarach kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów, którzy powołali na terenie ukraińskich obwodów donieckiego i ługańskiego tzw. Doniecką oraz Ługańską Republikę Ludową (DRL i ŁRL). Przedstawiciel USA opowiadał się za rozlokowaniem w Donbasie sił pokojowych mających mandat ONZ i jednocześnie za podjęciem przygotowań do przeprowadzenia tam wyborów. Rosja uważa, że wybory w Donbasie oraz nadanie specjalnego statusu tym terytoriom powinno nastąpić najpierw. Ukraina zaś jest zdania, że najpierw musi odzyskać kontrolę nad swą granicą z Rosją, a potem możliwe jest nadanie tym terytoriom specjalnego statusu.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

Reklama