II tura wyborów wójta, burmistrza lub prezydenta miasta odbywa się w niedzielę w 649 gminach; to gminy, w których w pierwszej turze żaden z kandydatów nie uzyskał ponad połowy głosów. Do drugiej tury przeszło dwóch kandydatów z najlepszymi wynikami.

W lokalu wyborczym otrzymamy tylko jedną kartę do głosowania z nazwiskami dwóch kandydatów. Na karcie można postawić tylko jeden znak X przy jednym nazwisku.

Znowelizowany w styczniu Kodeks wyborczy wprowadził nową definicję znaku X, według której są to "co najmniej dwie linie, które przecinają się w obrębie kratki". Ponadto, nowela wprowadziła przepis, na mocy którego dopisanie na karcie do głosowania dodatkowych numerów list i nazw albo dopisków, w tym w kratce lub poza nią, nie wpłynie na ważność oddanego głosu. Dotychczas w kratkach przy nazwiskach kandydatów nie można było dokonywać żadnych korekt.

Państwowa Komisja Wyborcza wielokrotnie zwracała uwagę, że zmiany te mogą wprowadzić zamieszanie wśród wyborców, a przede wszystkim stanowić problem dla komisji wyborczych przy odczytywaniu intencji wyborców.

Reklama

Za nieważny uznaje się głos, gdy wyborca w żadnej z kratek nie postawi znaku X lub zagłosuje na więcej niż jedną osobę.

W swoim stanowisku PKW wyjaśniła, że dopisek lub znak, który ma formę nieprzecinających się linii, nie ma wpływu na ważność głosu. Jeśli jednak w jednej kratce jest już przez wyborcę postawiony znak X, a wyborca dokonując dopisku w innej kratce, zawrze w niej taki znak, który będzie zawierał przecinające się linie, to automatycznie wypełni definicję znaku X (co najmniej dwie linie przecinające się w obrębie kratki), co oznaczać będzie, że wyborca postawił kolejny znak X, a to skutkuje nieważnością głosu.

Komisja podkreśliła, że tzw. zamazanie kratki w sposób, w rezultacie którego da się wyróżnić przecinające się linie, także wypełnia definicję znaku X (co najmniej dwie linie przecinające się w obrębie kratki).

Jednolite zamazanie kratki – jak wskazano w stanowisku – może powodować niepewność, czy pod nim znajduje się znak X, co stwarza ryzyko uznania głosu za nieważny. "Dlatego Państwowa Komisja Wyborcza apeluje, by wyborcy nie zamazywali kratek, a jedynie stawiali znak X przy nazwisku kandydata, na którego chcą zagłosować" – podkreślono.

Do lokalu wyborczego trzeba wziąć dokument tożsamości; dokument pozwoli na znalezienie wyborcy w spisie i dopuścić go do głosowania. Na karcie do głosowania powinna się znajdować pieczęć obwodowej komisji wyborczej oraz wydrukowany odcisk pieczęci terytorialnej komisji wyborczej.

Po wypełnieniu kart wyborca musi je wrzucić do urny wyborczej; nie wolno wynosić kart do głosowania poza lokal wyborczy, ani też odstępować komukolwiek takiej karty. Przepisy karne Kodeksu wyborczego mówią, że grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2. Do urny musi być wrzucona kompletna karta głosowania. Karta, której część została oderwana i niewrzucona lub wrzucona osobno, będzie uznana za nieważną.

>>> Czytaj też: Sky News: Ponad 50 przedstawicieli biznesu chce głosowania ws. warunków Brexitu