KE krytykuje w swojej decyzji węgierskie przepisy, które penalizują wspieranie wniosków o azyl i zezwolenie na pobyt oraz wprowadzają kolejne ograniczenia prawa do ubiegania się o azyl. Procedurę o naruszenie prawa Komisja uruchomiła 19 lipca 2018 r. Węgrzy przekazali następnie KE oczekiwaną odpowiedź na zarzuty, która jednak nie przekonała Komisji. Czwartkowa decyzja jest kolejnym etapem tej procedury, na końcu której KE może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE.

"Po przeanalizowaniu odpowiedzi udzielonej przez władze węgierskie Komisja jest zdania, że większość zgłoszonych przez nią zastrzeżeń nadal nie została uwzględniona. (...) Poprzez penalizację działań związanych z udzielaniem wsparcia przy składaniu wniosków o azyl lub zezwolenie na pobyt węgierskie przepisy ograniczają prawo osób, które ubiegają się o azyl, do komunikowania się ze stosownymi organizacjami krajowymi, międzynarodowymi i pozarządowymi oraz prawo uzyskania pomocy od tych organizacji" - wskazała KE.

Poinformowała również, że "zakazując każdemu, kto podlega postępowaniu karnemu na podstawie tych przepisów, zbliżania się do stref tranzytowych na granicach Węgier, przepisy te w niewłaściwy sposób ograniczają prawo obywateli UE do swobodnego przemieszczania się". "Przewidziane w tych przepisach kary obejmują areszt tymczasowy, karę pozbawienia wolności do jednego roku oraz wydalenie z kraju" - informują urzędnicy w Brukseli.

Według Komisji "wprowadzenie dodatkowej podstawy niedopuszczalności wniosków o udzielenie azylu, nieprzewidzianej w prawie UE, stanowi naruszenie unijnej dyrektywy w sprawie procedur azylowych".

Reklama

"Węgierska ustawa oraz poprawka do konstytucji ograniczają prawo do azylu w sposób niezgodny z dyrektywą w sprawie kwalifikowania osób na potrzeby udzielenia tego rodzaju ochrony (dyrektywa 2011/95/UE) i Kartą praw podstawowych Unii Europejskiej. Komisja podjęła więc decyzję o skierowaniu do Węgier uzasadnionej opinii w związku z naruszeniem prawa UE. Władze węgierskie mają dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi na zastrzeżenia Komisji. W przeciwnym razie Komisja może skierować sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE" - wskazała KE.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)