Stacjonujący w obwodzie kaliningradzkim 11. korpus armijny wojsk lądowych i obrony wybrzeża, należący do Floty Bałtyckiej, został wzmocniony pułkiem czołgów, rozlokowanym w mieście Gusiew, ok. 30 km od granicy z Polską - podała "Niezawisimaja Gazieta".

Rosyjski dziennik powołuje się w poniedziałek na doniesienia niewymienionych z nazwy mediów i wskazuje, że nie poinformowano o liczbie ani o typie czołgów w pułku rozlokowanym w Gusiewie. Jednak zwykle taki pułk liczy do 90 czołgów.

Ponadto według ogólnodostępnych danych w Gusiewie stacjonuje 79. samodzielna brygada zmechanizowana, w której skład wchodzi batalion czołgów, zwykle liczący 40 maszyn. Tak więc, ogółem grupa pancerna w obwodzie kaliningradzkim może liczyć do 130 czołgów - ocenia "NG".

Informację o pułku w Gusiewie dziennik podał w kontekście wyników piątkowego posiedzenia Rady NATO-Rosja w Brukseli; spotkanie - jak ocenia "NG" - potwierdziło, iż "w najbliższym czasie pojawią się przed Rosją nowe problemy w sferze bezpieczeństwa".

"NG" powołuje się również na ostatnie informacje z Polski o rozmowach z USA na temat rozmieszczenia w Polsce bazy amerykańskiej. Moskwa - zdaniem "NG" - "stara się przeciwdziałać natowskim planom rozszerzenia zgrupowania Sojuszu na wschodzie". W tytule dziennik wybija, iż "Rosja przerzuciła czołgi na granicę z Polską".

Reklama