Drogie gdańszczanki i drodzy gdańszczanie, nie wiemy, kto został wybrany prezydentem naszego miasta. Zapewne rano wszystko będzie jasne. Już teraz jednak dziękuję za każdy głos. Gorąco chcę podziękować wszystkim, którzy wzięli udział w głosowaniu, niezależnie od tego, na kogo oddali swój głos" - mówiła Dulkiewicz.

Według sondażu portalu Trojmiasto.pl pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz w I turze wygrała przedterminowe wybory na prezydenta miasta. "Spośród 1091 zapytanych przez nas osób, 84 proc. zagłosowało na Aleksandrę Dulkiewicz, ponad 12 proc. na Grzegorza Brauna i 4 proc. na Marka Skibę" - podał portal.

Komitet Wyborczy Wyborców Grzegorza Brauna poinformował w komunikacie o "nieprawidłowościach podczas wyborów prezydenckich w Gdańsku". "Dopuszczono się szeregu uchybień, nieprawidłowości i wykroczeń przeciwko obowiązującemu prawu" - napisano w komunikacie.

Jak wskazała Dulkiewicz "ważne jest to, że poszliśmy na wybory". "Dziękuję za zaangażowanie wszystkim, którzy uwierzyli, że jestem w stanie udźwignąć ciężar obowiązków" - powiedziała Dulkiewicz.

Reklama

"Dziękuję za wszystkie wyrazy życzliwości, solidarności, wsparcia, których doświadczam codziennie chodząc po ulicach Gdańska, otrzymując od Was wiadomości, smsy wszystkimi możliwymi drogami. Dziękuję braciom samorządowców, którzy wsparli mnie i służą dobrą radą" - dodała.

Podziękowała także bliskim zamordowanego prezydenta Pawła Adamowicza, jego żonie Magdalenie i bratu Piotrowi. "Za to, że bez wahania poparliście decyzję o ubieganiu się o urząd prezydenta Gdańska i wsparliście mnie na każdym kroku w kampanii wyborczej" - mówiła.

Słowa podziękowania skierowała do liderów i bohaterów opozycji demokratycznej lat 70. i 80., "którzy zmienili naszą Polskę i poparli bez wahania moją kandydaturę". Podziękowała także członkom swego komitetu wyborczego oraz najbliższym, w tym córce Zosi, siostrze Marcie oraz nieżyjącemu ojcu.

"Siedem tygodni temu o tej porze czekaliśmy w szpitalu na wieści o stanie zdrowia prezydenta Pawła Adamowicza. Chyba nikt z nas nie spodziewał się, jaki może być bieg tych wypadków. Ciągle dziś trudno uwierzyć w to, co się stało. Panie prezydencie, szefie, drogi Pawle, ciekawe czy ucieszy Cię dzisiejsza frekwencja, zobaczymy" - mówiła.

"Dziękuje ci, panie prezydencie, za twoją bezgraniczną miłość, poświęcenie dla gdańszczanek i gdańszczan" - mówiła. Poprosiła uczestników wieczoru "o uczczenie pamięci poprzez gromkie oklaski dla tego, który stawiał ambitne cele i przewodził ich realizacji".

"Pawle, usłysz tam w niebie nasze oklaski, bo ci się po prostu należą, należą ci się za twoje życie i za twoją śmierć, ale śmierć, która dała nam wielką nadzieję" - podkreśliła.

Jak mówiła "niezależnie od wyników wyborów każdy oddany dziś głos na moją kandydaturę, to głos za określoną wizją Gdańska, wizją miasta wolnego, otwartego, solidarnego". "Nie jestem drugim Pawłem Adamowiczem, ale obiecuję kontynuować jego misję" - dodała.

Wymieniła, że w mieście realizowany będzie remont traktu konnego, powstawać będą kolejne baseny, żłobki, przedszkola i szkoły, punktualnie będą jeździć autobusy i tramwaje.

"To wszystko jest szalenie ważne i o wszystko to będziemy dbać. Ale najważniejsze to żebyśmy tworzyli wspólnotę, bo miasto to ludzie - ludzie, którzy troszczą się o siebie nawzajem. Ludzie, którzy są solidarni, ze sobą wzajemnie i z tymi, którzy przychodzą do nas. Ludzie, którzy widzą drugiego człowieka, tylko tacy są w stanie stworzyć nowoczesne, rozwijające się miasto, miasto z duszą i taki marzy mi się Gdańsk" - wskazała.

Jak mówiła, także wielu mieszkańców marzy o takim "mieście, gdy sąsiedzi pamiętają o seniorce z drugiego piętra, mieście gdzie córka nowych gdańszczan przybyłych z Ukrainy uciekających przed wojną będzie akceptowana w klasie, mieście gdzie będziemy się troszczyli o siebie wzajemnie o tych, którym dzieje się źle, o tych, którzy są słabsi".

"Nie zmarnujmy tego, bo historia nam tego nie wybaczy" - mówiła. "Jeśli dane będzie mi sprawować urząd prezydenta Gdańska obiecuję, że tak właśnie będę chciała postępować" - podkreśliła. "Będę cały czas zachęcać, tak jak przez ostatnie 7 tygodni mieliśmy być dla siebie lepsi, wierzę, że tak może być na stałe, że możemy szukać tego, co nas łączy, a nie dzieli" - dodała.

Przypomniała, że obecny rok jest szczególny; obchodzona była 30. rocznica Okrągłego Stołu i wkrótce obchodzona będzie 30. rocznica częściowo wolnych wyborów.

"To dwa wydarzenia, dwa kamienie milowe, które położyły podwaliny pod zmiany w Polsce, pod zgodę narodową, która obyła się bez przemocy, bez przelewu krwi i pamiętajmy o tym i nie dajmy sobie wmówić żeby było inaczej" - wskazała.

Jak mówiła, "4 czerwca tu w Gdańsku, ale wierzę, że także w całej Polsce, będziemy świętować tę rocznicę, rocznicę z której wyciągnijmy wnioski na przyszłość, ale wyciągnijmy je już dzisiaj, wyciągnijmy je każdego dnia, biorąc odpowiedzialność za nasze codzienne wybory".

Wskazała, że nie ma złudzeń "że będzie to łatwe czy proste, bo jesteśmy głęboko podzieleni".

"Ale tym bardziej wiem i wierzę, że taka zgoda jest nam potrzebna i konieczna, bo Polska to suma małych ojczyzn, naszych podwórek, dzielnic rodzin i wierzę, że lepszy Gdańsk i lepsza Polska są możliwe. Inne lepsze życie jest możliwe. Zmiana zaczyna się bowiem w każdym z nas" - wskazała.

Piotr Adamowicz obecny na wieczorze wyborczym Aleksandry Dulkiewicz życzył jej powodzenia i zaapelował do gdańszczan: "ona będzie potrzebowała wsparcia, poparcia i pomocy". "Ją czeka 5 lat i proszę o wsparcie przez te pięć lat" - mówił.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek podkreślił zwracając się do Dulkiewicz, że mimo iż komisja wyborcza jeszcze nie podała wyników wyborów, "to wszyscy tutaj czujemy to sercem, że te wybory wygrałaś".

"To wielka radosna chwila nie tylko dla gdańszczan, dla wszystkich Pomorzan, Polaków, dla tych wszystkich, w których to, co zrobiłaś w ostatnich dniach, to co zrobiłaś przez lata poruszyło serca i zbudowało przekonanie, że jesteś wspaniałym kontynuatorem tego, co robił Paweł, ale od dziś niesiesz własne osobiste piętno w tym pięknym mieście".

W niedzielę wieczorem Komitet Wyborczy Wyborców Grzegorza Brauna poinformował w komunikacie o "nieprawidłowościach podczas wyborów prezydenckich w Gdańsku".

"Podczas wyborów przedterminowych na prezydenta miasta Gdańska dopuszczono się szeregu uchybień, nieprawidłowości i wykroczeń przeciwko obowiązującemu prawu. Zgłoszone nieprawidłowości sięgają 30 proc. komisji, do których Komitet Wyborczy Wyborców Grzegorza Brauna delegował swoich mężów zaufania (co stanowi około 50 proc. wszystkich komisji obwodowych)" - podano w komunikacie przesłanym PAP.

Jak wskazano "miały miejsce uchybienia podlegające pod art. 270 $1 kodeksu karnego. Nagminnie był też łamany kodeks wyborczy. Przede wszystkim poza lokal wyborczy wynoszone były pieczęci komisji oraz karty do głosowania, co pozwala na manipulacje przy wynikach wyborów". (PAP)

autorka: Agnieszka Libudzka