Jak wskazuje politolog Aleksiej Makarkin, pozycja Miedwiediewa już została osłabiona, gdy w 2018 roku do nowego rządu – tworzonego po wyborach prezydenckich - nie wszedł poprzedni wicepremier Arkadij Dworkowicz i właśnie Abyzow. Jednakże właśnie słaby premier – zdaniem eksperta – mieści się w logice transferu władzy, którym w Rosji może zajmować się tylko prezydent.
Również zdaniem innego politologa Nikołaja Pietrowa aresztowanie Abyzowa oznacza osamotnienie Miedwiediewa. Jednak – jak zauważa ekspert – to właśnie zwiększa szanse na osobistą karierę polityczną samego premiera. "Miedwiediew staje się wygodny, ponieważ on w pojedynkę nie zmienia żadnej konfiguracji sił" – powiedział Pietrow "Wiedomostiom".
Z opiniami tymi polemizuje Aleksandr Pożałow, który przypomina, że Abyzow nie jest politykiem, a biznesmenem, który dość nieoczekiwanie znalazł się w systemie władzy państwowej. Niemniej, z jego aresztowania wyciągnięte zostaną wnioski polityczne – prognozuje Pożałow. Sprawa ta może być sygnałem, "że konfiguracja +sterowanego transferu+ zostanie opracowana bez udziału tej części elity, która opowiada się za zmianą polityki zagranicznej i ustępstwami wobec Zachodu w zamian za osłabienie sankcji" – powiedział ekspert.
"Wiedomosti" cytują także opinię przeciwną, wyrażoną przez Konstantina Kostina; jego zdaniem wiązanie postępowania karnego wobec Abyzowa z przygotowywaniem możliwego "transferu władzy" nie jest słuszne, ponieważ do owego transferu pozostaje jeszcze wiele czasu.
O "transferze władzy" mówi się w Rosji w kontekście obecnej kadencji prezydenta Władimira Putina, która jest drugą pod rząd i ostatnią dozwoloną przez konstytucję. Kadencja ta kończy się w 2024 roku. Nie brak głosów, iż wybrany zostanie taki model formalnego przekazania stanowiska następcy, który pozwoliłby na zachowanie realnej władzy w rękach obecnego prezydenta. Jednym z wariantów, do tej pory ocenianym jako mniej prawdopodobny, miałby być ponowny tandem z Miedwiediewem, podobny do lat 2008-12, gdy Putin zajmował stanowisko premiera, a Miedwiediew - prezydenta.
Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)