Jak oświadczył w środę komendant główny policji Jorgen Bergen Skov, "jest zbyt wcześnie, by móc stwierdzić, kto był sprawcą" zdarzenia, które miało miejsce we wtorek. "Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie i już wieczorem wszczęliśmy szeroko zakrojone śledztwo. Nie możemy i nie będziemy akceptować tego typu ataków" - dodał.

Duński minister ds. podatków Morten Bodskov we wpisie na Twitterze nazwał zdarzenie "oburzającym i absolutnie nieakceptowalnym aktem". Poinformował o "poważnych uszkodzeniach" budynku.

Według policji w chwili eksplozji przebywały w budynku dwie osoby, które nie ucierpiały. Rany odniosła osoba, która znajdowała się na zewnątrz, koło pobliskiego dworca kolejowego. (PAP)