O swojej rezygnacji Bloomberg poinformował sekretarza generalnego ONZ Antonio Guterresa w liście z 11 listopada.

Rzecznik ONZ Stephane Dujarric powiedział o pretendencie do nominacji Partii Demokratycznej w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, że działał on jak "katalizator w łączeniu miast w (...) walce przeciwko zmianom klimatycznym".

Bloomberg, były burmistrz Nowego Jorku, miliarder i filantrop, ogłosił w niedzielę, że wystartuje w wyborach prezydenckich w 2020 roku, by "pokonać Donalda Trumpa i odbudować Amerykę".

W kampanię ma zainwestować znaczne środki ze swojego wartego ponad 50 mld USD majątku, co spotyka się ze sprzeciwem ze strony innych kandydatów do otrzymania nominacji Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich. Senator Bernie Sanders nazwał kupno politycznych reklam przez Bloomberga "obrzydliwym"; według senator Elizabeth Warren miliarder "próbuje kupić wybory".

Reklama

Bloomberg słynie z tego, że inwestuje dużo własnych pieniędzy w inicjatywy, które uważa za szczególnie ważne, jak walka o ograniczenie dostępu do broni, o środowisko i klimat czy poprawę losu imigrantów. Już teraz wiadomo, że może on liczyć na poparcie burmistrzów i władz miejskich tam, gdzie przekazał własne fundusz np. na walkę z ociepleniem klimatu.

W 2017 roku Bloomberg przekazał ONZ wspólne zobowiązanie ponad 1000 amerykańskich gubernatorów, burmistrzów, firm i instytucji w sprawie przestrzegania wymogów paryskiego porozumienia klimatycznego.

Za jego ważne dokonania podczas trzech kadencji na urzędzie burmistrza Nowego Jorku uznaje się wprowadzenie ustawy ograniczającej dostęp do broni i walkę o redukcję emisji CO2 w tym mieście.

Finansuje również w dużej mierze słynną fundację ekologiczną Sierra Club.(PAP)