Podczas konferencji prasowej prezydent odniósł się do uroczystościach, jakie odbędą się w Jerozolimie pod koniec miesiąca w związku z 75. rocznicą wyzwolenia obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau.

"Stanowisko całego polskiego rządu i moje jako prezydenta jest jednoznaczne: albo Polska będzie mogła zabrać głos, albo prezydent Rzeczypospolitej nie powinien brać udziału w tym wydarzeniu" - mówił prezydent po zakończeniu Rady Gabinetowej.

"W związku z tym komunikuję jednoznacznie, przesądziliśmy, że jako prezydent Rzeczypospolitej nie będę brał udziału w wydarzeniu, które będzie miało miejsce w Jerozolimie 23 stycznia" - oznajmił Duda.

Prezydent: Najważniejszym dniem pamięci ofiar Holokaustu jest 27 stycznia

Reklama

Prawdziwie najważniejszym dniem, w którym świat obchodzi Światowy Dzień Pamięci Ofiar Holocaustu jest 27 stycznia - to jest ta data i to miejsce, czyli teren byłego niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau - mówił we wtorek prezydent Andrzej Duda.

Prezydent poinformował wcześniej na konferencji po posiedzeniu Rady Gabinetowej, że nie weźmie udziału w obchodach w związku z 75. rocznicą wyzwolenia Auschwitz-Birkenau 23 stycznia w Jerozolimie.

"Tym prawdziwie najważniejszym dniem, w którym świat od wielu lat obchodzi Światowy Dzień Pamięci Ofiar Holokaustu jest 27 stycznia - to jest ta data i to miejsce, czyli teren byłego niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau" - powiedział Duda.

Jak podkreślił, są to uroczystości od lat organizowane przez muzeum przy wsparciu polskiego rządu, zaś jego najważniejszymi uczestnikami i gospodarzami są ocaleni z Holokaustu. "Tak też będzie w tym roku. Oni przybędą i tam, wraz z przywódcami z wielu państw świata, w tym z koronowanymi głowami, będziemy obchodzili tę wielką rocznicę i oddamy pamięć wszystkim ofiarom Holokaustu" - powiedział prezydent.

Zapowiedział, że podczas obchodów oddany zostanie także hołd żołnierzom Armii Czerwonej: żołnierzom rosyjskim i wielu narodów ówczesnego Związku Radzieckiego, którzy walczyli o wyzwolenie tych, którzy w obozie Auschwitz-Birkenau pozostali, a także wszystkim rosyjskim jeńcom zamordowanym w Auschwitz-Birkenau. "To jest wielka ofiara, którą naród rosyjski i inne narody ówczesnego Związku Sowieckiego poniosły" - podkreślił prezydent.