To firma PwC jest odpowiedzialna za przygotowanie oszacowania dotyczącego Podkarpackiego Banku Spółdzielczego. To z niego wynika, że w bilansie sanockiego banku była dziura przekraczająca 180 mln zł.

Oszacowanie zostało skrytykowane przez byłą radę nadzorcząPBS. Jej członkowie piszą o tym w czwartkowym oświadczeniu opublikowanym przez portal e-sanok.pl.

„Niezrozumiała jest dla nas kwota oszacowania strat na poziomie 182,9 mln zł przez firmę, którejBFG zleciło wykonanie oszacowania, która nie jest firmą audytorską a dokonała takiego oszacowania. Nie podlega ona nadzorowi Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego. Przedmiotem jej działania są między innymi zarządzanie nieruchomościami i usługi doradztwa i metod zarządzania” – stwierdzono w oświadczeniu.

– Oszacowanie przeprowadziła firma, która jest jednym ze światowych liderów w zakresie audytu, doradztwa transakcyjnego, biznesowego oraz podatkowego. Podmiot który wykonał oszacowanie należy do sieci firm zatrudniającej ponad 200 tys. pracowników w ponad 150 krajach – odpowiada Filip Dutkowski, rzecznik BFG. – Oszacowanie zlecone przez BFG nie stanowi czynności rewizji finansowej w myśl obowiązujących przepisów. Wykonywanie takich zleceń nie podlega nadzorowi Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego – dodaje.

Z naszych informacji wynika, że oszacowanie zlecono PwC. Nie wiemy, która ze spółek grupy się tym zajmowała. PwC nie skomentowało sprawy.

Reklama

„Bank na dzień 31.10.2019 roku wypracował wynik finansowy brutto w kwocie 23,1 mln zł a wynik netto 18,8 mln zł przy łącznym współczynniku kapitałowymi 3,45 proc., oraz dodatnich kapitałach bilansowych. Decyzja KNF o zaliczenie wyniku bieżącego do kapitału podstawowego, przy innych podejmowanych działaniach, poprawiłaby sytuację kapitałową Banku – czytamy w oświadczeniu zawieszonej rady nadzorczej PBS.

„Wszczęcie przez BFG przymusowej restrukturyzacji PBS w Sanoku wynikało m.in. z faktu, że KNF stwierdziła nieskuteczność działań naprawczych podejmowanych przez PBS oraz zagrożenie dla bezpieczeństwa środków gromadzonych w tym banku. Podjęte przez BFG działania uwzględniają opinię KNF o braku przesłanek wskazujących, że działania PBS mogły we właściwym czasie usunąć zagrożenie upadłością. Powyższa ocena wynikała w szczególności ze znacznej skali problemów stwierdzonych w działalności PBS w Sanoku – informuje Jacek Barszczewski, rzecznik Komisji Nadzoru Finansowego. „W ramach nadzoru KNF stwierdziła w PBS w Sanoku liczne i poważne nieprawidłowości, w tym w zakresie zarządzania ryzykiem kredytowym. Zidentyfikowano istotne naruszenia przepisów prawa, również takie, które wymagały zawiadomienia prokuratury” – dodaje.

Prawie 100 mln zł straty PBS zostało pokryte z pieniędzy posiadaczy obligacji podporządkowanych. Ok. 80 mln zł – ze znajdujących się na kontach w Podkarpackim BS pieniędzy dużych firm i samorządów. Straciły one po prawie 43 proc. posiadanych środków (w przypadku firm nie licząc 100 tys. środków gwarantowanych). Głośno zwłaszcza o problemach samorządów. Do dziś miały one przesłać do wojewody podkarpackiego informacje na temat utraconych kwot. Wiadomo, że w przypadku Sanoka strata przekroczyła 4 mln zł. Ponad milion stracił szpital w Rzeszowie. Tadeusz Ferenc, prezydent miasta, zaapelował w czwartek do premiera o pomoc w odzyskaniu pieniędzy.

>>> Czytaj też: Ekonomista: Na rynkach jest za dużo optymizmu. Czeka nas moment otrzeźwienia