W placówkach medycznych Lombardii, gdzie szerzy się wirus, brakuje lekarzy i personelu pielęgniarskiego. Wiele pracujących tam osób zostało zakażonych; chorują lub mają kwarantannę.

W mediach podkreśla się, że służba zdrowia zwłaszcza w tzw. czerwonych strefach, czyli ogniskach zachorowań znalazła się w poważnym kryzysie, zagrażającym zdrowiu ludności. Apele o wsparcie wystosowali między innymi burmistrzowie niektórych miejscowości z tych zamkniętych stref.

W reakcji na te prośby Ministerstwo Obrony poinformowało we wtorek o wysłaniu ze szpitala wojskowego w Mediolanie pierwszej grupy, złożonej z kardiologa, dwóch anestezjologów i czterech pielęgniarzy, którzy mają wesprzeć szpitale w rejonie Lodi, gdzie sytuacja jest szczególnie trudna.

Na apele o pomoc kierowane przez władze medyczne Lombardii odpowiadają też lekarze, pielęgniarki i pielęgniarze z innych części Włoch, którzy wyrazili gotowość udania się do szpitali i przychodni w tzw. czerwonych strefach. Takie zgłoszenia napłynęły między innymi z Kalabrii- podają włoskie media.

Reklama

Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)