W ten sposób Szwecja dołączyła do rosnącej listy krajów, które w czasie kryzysu finansowego starają się przeciwdziałać wielkim wypłatom dla menedżerów wyższego szczebla.

"Nie można wątpić, że kierownictwo państwowych firm pracuje, mając na uwadze przede wszystkim dobro szwedzkiego społeczeństwa" - powiedział Borg.

"Zamykamy drzwi przed wszelkimi możliwościami różnych premii i dodatków. Wszyscy menedżerowie górnego szczebla w państwowych firmach będą dostawać w ramach nowych wytycznych jedynie ustalone wynagrodzenie" - napisał minister w artykule w dzienniku "Dagens Nyheter".

W tym tygodniu rządy Francji i Danii podjęły kroki, aby ukrócić premie menedżerów w firmach otrzymujących państwową pomoc. W USA natomiast wielomilionowe premie wypłacone kierownictwu przez koncern AIG, wsparty przez państwo niemal 180 mld dolarów z budżetu, wywołało powszechne oburzenie.

Reklama

Szwedzki centroprawicowy rząd, który od objęcia władzy w 2006 roku przeprowadza prywatyzację i reformy rynkowe, podał, że zaprasza głównych udziałowców korporacyjnych do dyskusji o poziomie płac w szwedzkich firmach.

Szczodre premie dla menedżerów wywołały w ostatnich miesiącach oburzenie po obu stronach Atlantyku, zwłaszcza że towarzyszą im szeroko zakrojone redukcje pracownicze.

W Szwecji krytyka skupiła się na wypłatach dla kierownictw państwowego i prywatnego funduszu emerytalnego. Producent ciężarówek Volvo i bank SEB wycofały się z planowanych wypłat dla swego personelu kierowniczego.

W marcu główny szwedzki związek zawodowy IF Metall zgodził się na zmniejszenie płac i czasu pracy aż o 20 procent w związku ze zmniejszeniem się popytu w dobie światowego kryzysu.

Szwedzki rząd ma udziały w firmach takich jak największy bank regionu Nordea, operator telekomunikacji TeliaSonera i linie lotnicze SAS.