Decyzja musiała więc zostać podjęta spontanicznie. Powodem jest trudna sytuacja na rynku lotniczym. IATA prognozuje, że światowa branża straci w tym roku 4,9 mld dol. W styczniu i lutym polskie porty lotnicze obsłużyły o 10 proc. podróżnych mniej niż w analogicznym okresie 2008 r.

– Podjęliśmy decyzję o uproszczeniu struktury grupy kapitałowej LOT, gdyż w momencie zaprzestania oferowania przez Centralwings usług na rynku tanich przewoźników utrzymywanie odrębnej struktury byłoby nieekonomiczne – mówi Wojciech Kądziołka. – Zakończenie przez Central- wings świadczenia usług to proces, który zajmie pewien okres. Dotychczasowe umowy będą realizowane zarówno przez samoloty Centralwings, jak i LOT – dodaje. Jak dowiedziała się „Rz”, problemem prawnym może być jednak automatyczne przejęcie połączeń spółki.

więcej w "Rzeczypospolitej"