Pracownikom Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa przysługuje 15-proc. pakiet akcji, ale sprzed podwyższenia kapitału. Otrzymają oni 750 mln papierów z prawie 5 mld akcji, które teraz kontroluje Skarb Państwa. Udział SP w spółce spadnie więc do 72,05 proc.

Wiceminister skarbu Krzysztof Żuk nie obawia się wrogiego przejęcia PGNiG po wydaniu akcji pracowniczych spółki.

"Ministerstwo Skarbu zabezpiecza swoje interesy poprzez analizę tych zagrożeń, które się na rynku mogą pojawić. Nie dostrzegam (zagrożeń - PAP), ponieważ po wydaniu akcji pracowniczych, ponad 72 proc. akcji będzie nadal przy Skarbie Państwa, a bardzo duże ich rozproszenie w obrocie giełdowym. Praktycznie to uniemożliwia skoncentrowanie 25 proc. (akcji PGNiG) w rękach kogoś, kto podjąłby taką inicjatywę" - wyjaśnił wiceminister.

"Jesteśmy przygotowani na to, żeby w stosownym momencie zwiększyć udział czy swoje zaangażowanie w PGNiG" - podkreślił Żuk.

Reklama

Przypomniał, że pracownicy spółki nie będą mogli sprzedać nabytych akcji do końca czerwca 2010 roku.

"Po tym okresie - mam nadzieję - że pracownicy nie wyzbędą się tych akcji, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak by to się stało w niektórych spółkach" - powiedział.

Podkreślił, że PGNiG to "spółka z dużymi szansami na wzrost wartości", która uczestniczy w polityce strategicznej państwa.

"Wydanie akcji pracowniczych to jest możliwość budowania właściwego systemu motywacyjnego, wiązania pracowników z firmą w dłuższej perspektywie czasu. Zbywanie tych akcji będzie nieracjonalne z punktu widzenia ekonomicznego ich właścicieli" - dodał.

Żuk zapowiedział, że Skarb Państwa nie zamierza zbywać więcej akcji PGNiG. "Tego typu decyzje odkładamy na przyszłość" - powiedział.