Z opublikowanych danych wynika, że mimo spowolnienia gospodarczego i spadku stóp procentowych w I kwartale 2009 roku bank zarobił na czysto 581 mln zł. To prawie o 36 proc. mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, ale o 190 proc. więcej niż ostatnim kwartale 2008 r.

Grupa Kapitałowa PKO Banku Polskiego w I kwartale 2009 r. osiągnęła skonsolidowany zysk netto w wysokości 541 mln zł. Był on niższy o 43,2 proc. od uzyskanego w I kwartale 2008 r., ale o 46,9 proc. wyższy od wypracowanego w IV kwartale 2008 r.

Zdaniem prezesa Pruskiego, wyniki banków w pierwszym kwartale są ważne ze względu na fakt, że stoimy w obliczu załamania światowych finansów i informacji wskazujących, że sytuacja gospodarcza w Polsce będzie się pogarszać.

"Na tym tle bardzo ważna jest kondycja polskiego sektora bankowego i największego banku w Polsce, PKO BP" - powiedział. Zwrócił uwagę, że bank już wcześniej zapowiadał oparcie rozwoju na silnej bazie depozytowej, silnej bazie kapitałowej i konserwatywnym podejściu do ryzyka.

Reklama

"Takie kierunki rozwoju potwierdziły swoją skuteczność. Wyniki PKO BP po I kwartale potwierdzają, że tak należy się rozwijać w okresie kryzysu" - powiedział. Zaznaczył, że różnica między PKO BP, a konkurencją zwiększyła się na korzyść PKO BP. Poinformował, że konserwatywne podejście do ryzyka zostało utrzymane po pierwszym kwartale. Przyznał, że na wielkość wyniku wpłynęły znacząco spadki wyników z tytułu odsetek oraz z tytułu prowizji i opłat.

Zwrócił uwagę, że bank realizuje zysk przy wzroście sumy bilansowej do ok. 140 mld zł (czyli wielkości aktywów banku - PAP) oraz przy wzroście wartości kredytów. Pruski poinformował ponadto, że wskaźnik relacji depozytów do kredytów poprawił się o ponad 2 pkt proc.

Jego zdaniem kwestia wzrostu akcji kredytowej jest szczególnie ważna w okresie załamania na rynkach finansowych, oraz zjawiska określanego jako "credit crunch" (załamanie akcji kredytowej - PAP).

Powiedział, że bank chce finansować akcję kredytową w sposób stabilny i bezpieczny. "Dlatego wzrost akcji kredytowej w PKO BP jest finansowany wzrostem depozytów" - wyjaśnił.

Z danych banku wynika, że w ujęciu kwartalnym nastąpił 5,4-proc. przyrost akcji kredytowej. "Jak na te warunki, to bardzo przyzwoity wynik" - ocenił Pruski. Gdyby taki wynik przenieść na dane roczne i cały polski sektor bankowy to - według niego - zjawisko "credit crunch" nie wystąpiłoby. Pruski przyznał, że część wzrostu wartości akcji kredytowej bank zawdzięcza spadkowi wartości złotego.

Zwrócił uwagę, że spada dynamika tzw. odpisów aktualizacyjnych z powodu utraty wartości. W przypadku PKO BP wartość odpisów w IV kw. wyniosła 276 mln zł i była niższa o ponad 60 proc. niż w IV kw. 2008 r. Spadła wartość odpisów na kredyty konsumpcyjne i kredyty gospodarcze, choć nastąpił przyrost odpisów na kredyty mieszkaniowe.

"Jakość tych kredytów w PKO BP jest jednak bardzo dobra" - zapewnił prezes. Według niego "PKO BP jest bardzo rentownym bankiem, jednocześnie bankiem bardzo bezpiecznym i bankiem, który ma bardzo duży potencjał rozwoju" - podkreślił Pruski. Jego zdaniem dane po pierwszym kwartale to potwierdzają.