Wpłynęło to na spadek popytu na dolara oraz jena, które traciły dziś na wartości. Kurs EUR/USD doszedł dziś do poziomu 1,4000, a około godziny 16.00 za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3950. Dziś również, jeszcze przed otwarciem giełd na Starym Kontynencie, poznaliśmy optymistyczne dane z Chin, dotyczące wzrostu sprzedaży samochodów i wskaźników wyprzedzających. Z opublikowanych dzisiaj danych amerykańskiego Departamentu Pracy wynika, że liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych w USA spadła w ubiegłym tygodniu do 565 tys. z 617 tys. po korekcie. Nastroje polepszyła również prezentacja raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w którym podwyższa on prognozę globalnego wzrostu w 2010 do 2,5% z 1,9%.

Jak już wcześniej wspomniano, dziś na wartości tracił jen, który wczoraj ustanowił czteromiesięczne maksimum względem dolara. Japońska waluta w dobrym momencie odreagowała ostatni wzrost wartości, gdyż dalsze jej umacnianie mogłoby zmusić bank centralny Japonii do dokonania interwencji walutowej w celu osłabienia krajowej waluty.