Jako jeden z największych błędów ustępującego rządu eksperci wskazali zbyt wielkie środki zainwestowane w budowę drugiej elektrowni atomowej w Belene nad Dunajem. "Pieniądze włożone w projekt Belene tworzą bodźce dla rosyjskiej, a nie dla bułgarskiej gospodarki" - stwierdza ekspert banku Krystofor Pawłow. Według szefa banku Lewona Champarcumiana projektu nie należy jednak zamrażać, a realizować na zasadzie inwestycji prywatnych, bez angażowania środków publicznych.

Według ekspertów banku w 2009 r. należy spodziewać się 6-procentowego spadku PKB, a w 2010 r. - 3-procentowego. W skali roku spadek produkcji przemysłowej wyniesie 17,7 procent. "Najgorszego okresu dla gospodarki bułgarskiej dopiero należy się spodziewać" - prognozują eksperci.

Wskaźnik klimatu gospodarczego jest najniższy w ostatnich 19 latach we wszystkich sektorach: przemysłu, usług, budownictwa i handlu. To oznacza, że w trzecim i czwartym kwartale należy spodziewać się większego obniżenia produkcji przemysłowej, zwłaszcza w branżach zorientowanych na eksport.