Sytuacja w strefie euro jest tylko minimalnie lepsza, gdyż PKB Eurolandu zmniejszyło się o 4,8 proc. Polska była jedynym krajem, w których dochód narodowy w tym czasie się zwiększył – o 1,4 proc. według wyliczeń Eurostatu. Niewielki spadek PKB miała Grecja i Cypr. Gospodarki pozostałych krajów kurczyły się w tempie ponad 3 proc. Wbrew pozorom, to nie są dla nas dobre informacje.
– To jest wyzwanie dla naszej gospodarki, bo jest pytanie, co dalej z naszym eksportem, gdy umacnia się polski złoty – mówi Mateusz Szczurek z ING BSK. Do tej pory eksport był jednym z motorów naszej gospodarki. Eksperci mają nadzieję, że sytuacja gospodarcza w całej UE będzie się poprawiać.