Sięgający w tym roku blisko 20 proc. spadek popytu na zagraniczne wycieczki zmusił biura podróży do szukania nowych sposobów na ożywienie sprzedaży. Internetowe biuro podróży Travelplanet.pl postawiło na sprzedaż ratalną. Kredyty są udzielane we współpracy z Getin Bankiem. – Oprocentowanie nominalne kredytu wynosi 9,9 proc. w skali roku. Klient ponosi też koszty prowizji w wysokości 3 proc. udzielonej pożyczki – wyjaśnia Wojciech Sury rzecznik Getin Banku.
Kolejnym wydatkiem jest zabezpieczenie w formie ubezpieczenia, które klient musi wykupić, jeśli nie przedstawi poręczenia cywilnego od trzech osób. Spłatę kredytu można rozłożyć na 3–12 rat. To, jakiego kredytu potrzebuje klient, jest weryfikowane przez Travelplanet. Biuro bierze pod uwagę dochody turysty. Pozostałe czynności związane z udzieleniem kredytu wykonuje bank. – Jeżeli klient spełnia wszystkie wymogi, może uzyskać decyzję kredytową podczas jednej wizyty. Wnioskodawca nie musi przedstawiać żadnych zaświadczeń o źródle i wysokości dochodów, lecz jedynie na podstawie oświadczenia może otrzymać nawet 7,5 tys. zł kredytu – zauważa Wojciech Sury. Śladem Travelplanet mogą pójść kolejne biura.
– Produkt istnieje na rynku od dwóch tygodni. W tym czasie na zakup wycieczki na raty zdecydowało się już kilka osób – informuje Bożena Garbińska, członek zarządu Travelplanet.pl. Wprowadzenia sprzedaży ratalnej nie wyklucza eSky.pl, które do niedawna specjalizowało się w sprzedaży biletów lotniczych. – Jesteśmy na etapie wprowadzania zmian w asortymencie, który wzbogacamy o wycieczki zagraniczne. To znacznie droższe produkty, dlatego przewidujemy uruchomienie sprzedaży ratalnej – wyjaśnia Łukasz Neska z eSKY.pl.
Zastanawia się nad tym także Fly.pl. – To może być kolejne narzędzie marketingowe do pozyskania klientów. Najłatwiej sprzedażą ratalną będzie można objąć oferty first minute, bo są to wyjazdy kupowane z długim wyprzedzeniem. To daje czas na załatwienie procedur kredytowych oraz założenie wstępnej rezerwacji – zauważa Anna Zielińska z Fly.pl.
Reklama