"Jesteśmy rozczarowani. Na USA spoczywa specjalna odpowiedzialność. Oczekujemy, że odpowiednie decyzje zostaną szybko podjęte. USA muszą wykazać się odpowiedzialnością dla dobra kraju i całego świata" - powiedział rzecznik KE Johannes Laitenberger.

Rzecznik przypomniał też, że kryzys rozpoczął się w USA.

Przeciwko ustawie o wprowadzeniu w życie planu głosowali w poniedziałek w Izbie Reprezentantów głównie Republikanie, ale także ponad 90 Demokratów, chociaż kierownictwo tej partii wzywało do poparcia planu administracji.

Plan został odrzucony mimo wprowadzenia wielu uzupełnień do pierwotnego projektu przedstawionego przez sekretarza skarbu Henry'ego Paulsona.

Reklama

Miały one wyjść naprzeciw zastrzeżeniom krytyków, którzy uważają, że wykup "toksycznych aktywów" kosztem 700 mld dolarów będzie zbyt dużym ciężarem dla budżetu, nie pomoże bezpośrednio zwykłym Amerykanom i może nie poprawić sytuacji.

Administracja i przywódcy Demokratów podkreślają jednak, że dla planu Paulsona nie ma alternatywy, a dalsze zwlekanie z interwencją może wpędzić gospodarkę w głęboką recesję. Wykupienie złych długów ma umożliwić bankom wznowienie kredytu, obecnie zamrożonego. Brak dostępu do finansowania może sparaliżować gospodarkę.

AL, PAP