Poniedziałkowe umocnienie polskiej waluty, za którym w dużej mierze stali zagraniczni inwestorzy, nie tylko dodatkowo poprawiło, i tak już dobry sentyment do niej, ale również przypieczętowało średnioterminową przewagę podaży na wykresach polskich par. Tak należy interpretować już piąte na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy odbicie dolara od okolic 2,95 zł, co dodatkowo wzmacnia znaczenie tej bariery, sugerując jednocześnie dalsze osłabienie amerykańskiej waluty. Czy też zdecydowane przełamanie przez euro podwójnego wsparcia tworzonego przez psychologiczny poziom 4 zł i dołek z połowy stycznia br., które otwiera drogę do 3,84 zł, gdzie aktualnie znajduje się najbliższe liczące się w średnim terminie wsparcie (szczyt z października 2008).

Dobry sentyment do złotego, korzystna sytuacja techniczna, lekka poprawa nastrojów na rynkach światowych oraz brak potencjalnych zagrożeń w dniu dzisiejszym, wskazują na możliwość kontynuacji jego umocnienia w kolejnych godzinach. Jednak już nie tak zdecydowanego jak w poniedziałek.

Reklama