Impulsem do umocnienia polskiej waluty była poprawa nastrojów na rynkach globalnych, skorelowana z powrotem kursu EUR/USD powyżej poziomu 1,37 dolara. W obu przypadkach źródłem tych zmian były spekulacje/oczekiwania, że Unia Europejska pomoże Grecji, co w istotny sposób ograniczyłoby ryzyko inwestycyjne. Szczególnie w odniesieniu do wspólnej waluty. W najbliższych dniach złoty w dalszym ciągu będzie pozostawał pod wpływem czynników globalnych, reagując na zmiany sytuacji na giełdach i notowań EUR/USD.

Dzisiejsze umocnienie nie wpłynęło na zmianę sytuacji na wykresach USD/PLN i EUR/PLN. Cofnięcie dolara z psychologicznego poziomu 3 zł, co można interpretować jako pewną niechęć rynku do jego dalszego wzrostu, jest póki co tylko ruchem powrotnym w kierunku znajdującej się w okolicy 2,93 zł linii szyi kilkunastomiesięcznej formacji odwróconej głowy z ramionami. Dalej więc droga do 3,10-3,15 zł pozostaje otwarta. Nieco mniej klarowna jest sytuacja na wykresie EUR/PLN. Jakkolwiek ruch w kierunku grudniowego szczytu, jest obecnie bardziej prawdopodobny niż spadek do styczniowych minimów, to test tego pierwszego poziomu nie jest przesądzony.

Z punktu widzenia inwestorów średnioterminowych, ostatnie wzrosty USD/PLN i EUR/PLN, które w kolejnych tygodniach będą prawdopodobnie kontynuowane, są tylko silniejszą korektą w trendzie spadkowym.

Reklama