W cotygodniowym przemówieniu radiowym Obama przytoczył przypadek klientów firmy Anthem Blue Cross z Kalifornii, którzy w swoich skrzynkach pocztowych znaleźli list od spółki, zapowiadający podniesienie stawek ubezpieczeniowych przeciętnie o 25 proc. w wyniku czego jedna czwarta konsumentów może zapłacić więcej nawet o 35-39 proc.

Podobne plany podwyżek sygnalizowano w stanach Michigan, Kansas i Maine. „Wygląda na to, że obecne status quo jest dobre dla branży ubezpieczeniowej i złe dla Ameryki” – podkreślił Barack Obama w sobotnim wystąpieniu.

Według propozycji prezydenta w USA zostanie utworzony rządowy panel, określający reguły dla uzasadnionych podwyżek stawek ubezpieczeniowych.

We wniosku legislacyjnym prezentowanym wcześniej przez demokratyczną senator Dianne Feinstein z Kalifornii, zawarto postulat utworzenia siedmioosobowej rady ds. stawek za ubezpieczenia zdrowotne (Health Insurance Rate Authority), która będzie dokonywała przeglądu obowiązujących stawek i posiadała prawo ich aprobaty. Do rady wejdą przedstawiciele konsumentów, reprezentant branży ubezpieczeniowej, lekarz, eksperci ds. ekonomiki służby zdrowia, specjaliści nauk aktuarialnych i podobnych dziedzin.

Reklama

Minister zdrowia będzie mógł delegować swoje uprawnienia do stanowych regulatorów branży ubezpieczeniowej, którzy będą władni wstrzymać podwyżki lub polecić zmianę proponowanych stawek.

POLECAMY: Brak dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych źle wpływa na służbę zdrowia