- Polskie firmy zawsze zajmowały wysoką pozycję w badaniach dotyczących skłonności do przejęć, ale wyniki tegorocznego sondażu wskazują na rekordowy dynamizm w tym obszarze. Polska jest liderem na świecie - mówi "Pulsowi Biznesu" Maciej Richter, partner zarządzający departamentem doradztwa gospodarczego w Grant Thornton Frąckowiak.

Tak duży apetyt na przejęcia to - nieco paradoksalnie - efekt kryzysu. Firmy, którym udało się przetrwać trudne czasy, liczą teraz na możliwość korzystnego zakupu konkurentów, którzy nie poradzili sobie z problemami.

Głównym motywem skłaniającym przedsiębiorców do przejęć jest uzyskanie dostępu do nowych rynków zbytu (60 proc.). Ważnym powodem planów ekspansji jest także dostęp do nowych technologii i atrakcyjnych marek (53 proc.). Znacznie mniejsze znaczenie ma zwykłe rozszerzanie skali prowadzonej działalności (19 proc.).

Większość polskich firm w poszukiwaniu okazji rozgląda się po krajowym rynku (76 proc.). Ale blisko połowa (48 proc.) bierze także pod uwagę rynki zagraniczne.

Reklama