„Federalna Rezerwa, często wspólnie z innymi federalnymi agencjami bankowymi, była dość aktywna w zapewnianiu ochrony dla konsumentów zaciągających kredyty hipoteczne” – powiedział Greenspan w swoim wystąpieniu przed komisją Kongresu ds. zbadania przyczyn kryzysu finansowego.

Dodał on jednak, że regulacje i instrukcje wymagają wcielenia w życie, a struktura Fedu podczas jego kadencji bardziej koncentrowała się na formułowaniu regulacji i sprawowaniu nadzoru, niż na wdrażaniu opracowanego prawa i zaleceń.

Kongres rozważa teraz uchwalenie daleko idących zmian w regulacjach finansowych od dziesięcioleci, w tym propozycje administracji prezydenta Baracka Obamy wprowadzające zakaz tzw. proprietary trading, czyli handlu na własny rachunek przez banki oraz przepisy umożliwiające uporządkowane zamykanie schorowanych instytucji finansowych.

Greenspan zasugerował, że wyższe standardy kapitałowe mogą okazać się bardziej skuteczne niz nowe regulacje.
W przypadku odpowiednich rezerw kapitałowych ani Bear Stearns, ani Lehman Brothers Holdings “nie podpadłyby w kłopoty” – podkreślił Greenspan, który kierował Fedem w latach 1987-2006.

Reklama

Ekonomiści winią politykę niskich stóp

Część ekonomistów, w tym John Taylor ze Stanford University, były podsekretarz Departamentu Skarbu, twierdzi, że niskie stopy procentowe za rządów Greenspana podsyciły boom mieszkaniowy i krach na rynku nieruchomości poprzedzający kryzys finansowy.

Greenspan te argumenty odrzuca. Mówi, że kryzys zaczął się od sekutyryzacji kredytów hipotecznych typu subprime, czyli przyznawanych bez żadnych rygorów i zabezpieczeń. Te zaś zostały podsycone przez niskie długoterminowe stopy procentowe, będące zdaniem Greenspana poza kontrolą Fedu, oraz międzynarodowy popyt na amerykańskie papiery wartościowe.

Były szef Fedu powiedział, iż zasługą kredytów hipotecznych subprime jest istotne zwiększenie liczby właścicieli małych domów w USA w latach 1994-2003. Bronił on także znaczenia finansowych innowacji, jako niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania gospodarki.