"Dzisiejsze sesja zaczęła się od lekkiego, ale (w porównaniu do ostatnich sesji) dynamicznego osłabienia złotego" - powiedziała analityczka TMS Brokers Joanna Pluta. Według niej rolę oporu zagra poziom 3,86 (euro/złoty), który powinien powstrzymać deprecjację polskiej waluty.

Zdaniem Pluty osłabienie złotego jest w dużej mierze efektem pogorszenia nastrojów na światowych rynkach. Wynika ono nadal w dużej mierze z obaw o stan greckich i portugalskich finansów. Jednak, w opinii Joanny Pluty, dość dobrze znosi tę sytuację.

Oprócz złotego tanieją dziś i inne waluty państw regionu. Węgierski forint tracił więcej niż polska waluta, ale był to efekt również niekorzystnych danych z tego państwa. Natomiast czeska korona traciła mniej niż złoty, co może być jednak skutkiem tego, że polski rynek jest bardziej płynny od czeskiego i może reagować nieco gwałtowniej.

Dziś na przebieg sesji mogą mieć wpływy komunikaty banków centralnych. Analitycy nie spodziewają się wprawdzie, że Bank Anglii albo Europejski Bank Centralny zmienią poziom stóp procentowych, jednak wypowiedzi ich szefów mogą wpłynąć na rynek.

Reklama