Zwyżka wartości dolara jest wynikiem spadków obserwowanych w notowaniach pary EUR/USD, która z kolei zniżkuje na fali obaw zaufanie inwestorów względem Grecji. Pomimo przyznania pakietu pomocowego dla tego kraju przez Euroland oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy, inwestorzy nie są w stanie uwierzyć iż jest on w stanie uchronić ten kraj przed niewypłacalnością. Tym bardziej, ze Grecja póki co odsuwa w czasie moment sięgnięcia po środki pomocowe. Różnica oprocentowania pomiędzy obligacjami Grecji i Niemiec wciąż oscyluje w pobliżu 400 punktów bazowych. Jakkolwiek problemy Grecji nie mają bezpośredniego wpływu na sytuację na polskim rynku walutowym, jednak oddziałują na nią poprzez wpływ na ogólne nastroje inwestycyjne w Europie.

Dziś z kraju napłyną dane dotyczące tempa wzrostu cen konsumentów za marzec. Oczekuje się dalszego spadku inflacji – według ostatnich prognoz Ministerstwa Finansów indeks CPI w ubiegłym miesiącu zszedł do poziomu 2,6% r/r. Wartość ta jest bliska celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego.

Sytuacja w notowaniach EUR/USD wciąż nie ulega większej zmianie. Kurs tej pary walutowej konsoliduje się od początku tygodnia wokół poziomu 1,3600. Dzisiejsza poranna zniżka mieści się w granicach tej konsolidacji. Z punktu widzenia analizy technicznej niezmiennie istnieje szansa na wzrost w kierunku 1,3800. Jednak zwyżkę tę jak na razie uniemożliwiają wspomniane wyżej ponowne obawy związane z sytuacją fiskalną Grecji.

Dzisiaj na rynek napłynęły bardzo dobre dane o PKB Chin za I kw. Wzrost gospodarczy tego kraju wyniósł 11,9% r/r, co jest najlepszym wynikiem od niemal 3 lat. Oczekiwano odczytu na poziomie 11,7%. Jednocześnie przedstawiono kilka innych istotnych wskaźników z Chin dotyczących marca. Warto zwrócić uwagę na niższą od prognoz inflację konsumentów. Osiągnęła ona poziom 2,4% r/r, przy oczekiwaniach na poziomie 2,7%. Wspomniane dane stanowią bardzo dobrą wiadomość dla uczestników rynku. Wskazują one na wysokie tempo rozwoju, które jednak nie zwiększa prawdopodobieństwa podwyżek stóp z uwagi na brak silniejszej zwyżki inflacji. Przemawiają one za dalszymi wzrostami na giełdach.

Reklama

Dzisiaj na rynek napłyną dość ważne dane z USA. O godz. 15.15 poznamy marcową dynamikę produkcji przemysłowej. Wczoraj zaprezentowano bardzo dobry odczyt sprzedaży detalicznej z tego samego kraju. Na jego publikację kurs EUR/USD nie zareagował zbyt silnie, jeśli jednak dzisiaj z USA napłyną kolejne dobre dane, reakcja może być nieco większa. Odczyt wspomnianego wskaźnika prawdopodobnie jednak nie przyniesie trwałych zmian w notowaniach euro względem dolara.
Wczorajsze wystąpienie prezesa Fed nie zmieniło perspektyw kształtowania się stóp w USA, przez co nie wpłynęło na notowania EUR/USD. B. Bernanke powtórzył stwierdzenie, że koszt pieniądza w Stanach Zjednoczonych powinien pozostawać na niskim poziomie przez dłuższy czas. Na zaostrzenie nastawienia do polityki pieniężnej nie pozwala jego zdaniem wciąż słaba sytuacja na rynku pracy oraz w budownictwie.

ikona lupy />
Tomasz Regulski / Forsal.pl