Spółki stawiające na energooszczędny biznes mają w ramach IPO (z ang. pierwsza oferta publiczna) pozyskać w tym roku ok. 9,6 mld dol. To ponad trzy razy więcej niż w 2009 roku. Na podbój giełdy szykują się firmy z całego świata, jak amerykański producent alternatywnej energii Ameresco, chiński wytwórca turbin wiatrowych Xinjiang Goldwind Science & Technology czy działające w sektorze energii słonecznej brytyjski Engyco i hiszpański T-Solar Global.

Sprzedaż przez włoski koncern Enel większości udziałów w Enel Green Power ma być największym europejskim debiutem od 2007 roku. IPO firmy jest szacowane na 5,4 mld dol. „Powraca apetyt na zielone IPO”- mówi Luigi Ferraris, dyrektor finansowy Enel.

Spółki, których działalność jest powiązana z ekologią, mają pewną przewagę nad innymi rynkowymi rywalami w postaci pomocy od państwa. Bloomberg New Energy Finance szacuje, że rządy z całego świata wydały już 184 mld dol. na wsparcie zielonych projektów, takich jak m.in. modernizacja sieci elektrycznej. „Duża część rynku energii odnawialnej jest stymulowana przez rządy”- komentuje Chris Thiele z Morgan Stanley. Walter Nasdeo, analityk nowojorskiego Ardour Capital, mówi jednak, że część krajów może teraz obciąć wydatki na ekologiczne projekty, chcąc obniżyć deficyt budżetowy. „Subsydia zależą od kaprysu tego, kto jest u władzy”- mówi Nasdeo.