Indeks największych spółek na warszawskiej giełdzie WIG20 stracił na otwarciu 0,83 proc. i wyniósł 2369,89 pkt. Indeks szerokiego rynku WIG spadł o 0,78 proc. i rozpoczął notowania na poziomie 40754,34 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań spadł o 0,51 proc. i wyniósł 5 236,14 pkt. Francuski indeks CAC 40 obniżył się o 0,83 proc. i wyniósł 3 530,80 pkt. Niemiecki indeks DAX stracił lekko 0,13 proc. i wyniósł 6 049,04 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX spadł po otwarciu sesji o 2,00 proc. i rozpoczął notowania na wartości 22 730,72 pkt.

Zdaniem analityków, dzisiejsza sesja na warszawskim parkiecie najprawdopodobniej będzie dziś przebiegać pod znakiem spadków. "Fatalne nastroje "przeniesione" z poprzedniego tygodnia, piątkowa silna wyprzedaż na Wall Street (S&P500 -1,88 proc.; Nasdaq Composite -1,98 proc.), notowane dziś rano na głębokich minusach kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy, mocna przecena na tokijskiej giełdzie (Nikkei -2,17 proc.) oraz zdecydowanie tracące na wartości surowce, to wszystko argumenty przemawiające za pozbywaniem się akcji" - ocenia Marcin Kiepas, analityk X-Trade Brokers.

Kiepas podkreśla, że szczególnie negatywnie na giełdowe nastroje może wpływać dalszy spadek kursu euro, które jest najsłabsze do dolara od czterech lat. Na zachowania inwestorów mogą też mieć wpływ weekendowe ostrzeżenia szefa Europejskiego Banku Centralnego, że obecny kryzys jest najgorszy od II wojny światowej oraz, że nie można wykluczać zarażenia się innych państw wirusem greckiej grypy.

Reklama