Indeks WIG20 rozpoczął notowania na poziomie 2303,22 pkt. zyskując 1,46 proc. wobec wczorajszego zamknięcia. Indeks szerokiego rynku WIG podniósł się o 1,16 proc. i wyniósł 39564,72 pkt.

Brytyjski indeks FTSE 100 po otwarciu notowań wzrósł o 1,30 proc. i wyniósł 5 002,40 pkt. Francuski indeks CAC 40 zyskał 1,73 proc. i wyniósł 3 388,93 pkt. Niemiecki indeks DAX podniósł się o 1,04 proc. do poziomu 5 728,89 pkt. Indeks węgierskiej giełdy BUX wzrósł po otwarciu sesji o 2,14 proc. i wyniósł 21 122,75 pkt.

W opinii analityków, dzisiejsza sesja na GPW może przynieść lekkie odreagowanie po wczorajszych spadkach. Do kupna akcji zachęcać będzie wczorajszy zwrot, jaki miał miejsce na Wall Street.

"Po wzrostach na otwarciu sesji presja popytu może jednak się zmniejszyć. Inwestorzy raczej będą ostrożni i z większymi zakupami akcji wstrzymają się aż do momentu, gdy otrzymają potwierdzenie, że faktycznie wczorajszy zwrot na Wall Street to początek przynajmniej kilkudniowej korekty. Ta ostrożność jest o tyle wskazana, że zarówno sytuacja techniczna na wykresie WIG, jak i WIG20, wskazuje na możliwość testu lutowych dołków w najbliższych tygodniach" -uważa analityk X-Trade Brokers, Marcin Kiepas.

Reklama

Dzisiejsze kalendarium jest bogate w publikacje makroekonomiczne. Po tym, jak wczoraj zaskakujący wzrost indeksu Conference Board poprawił nastroje na giełdach, dziś inwestorzy mogą uważnie śledzić publikowane dane. Przed południem Główny Urząd Statystyczny opublikuje kwietniowy raport o sprzedaży detalicznej i stopie bezrobocia. Po południu natomiast na rynek trafi cała seria danych ze Stanów Zjednoczonych (wnioski o kredyty hipoteczne, zamówienia na dobra trwałego użytku, sprzedaży nowych domów).