Eurodolar wybił się dziś rano górą z konsolidacji 1,2150 – 1,2400. W ciągu dnia jednak notowania tej pary walutowej powróciły do wspomnianego kanału wahań i pod koniec sesji kształtowały się w okolicach 1,2340. Dziś z USA napłynęło sporo danych makro. Poznaliśmy m.in. odczyt indeksu Chicago PMI za maj, a także publikację dynamiki przychodów i wydatków Amerykanów. Wskaźnik obrazujący aktywność gospodarczą sektora przemysłowego w rejonie Chicago wypadł nieco gorzej od oczekiwań – spadł on w bieżącymi miesiącu do poziomu 59,7 pkt, z 63,8 pkt w kwietniu, prognozowano natomiast niewielką zniżkę do 62,0 pkt. Również wydatki i dochody obywateli USA okazały się słabsze od oczekiwań. Kwietniowa dynamika dochodów wyniosła 0,4% m/m, przy oczekiwaniach na poziomie 0,5% m/m. wydatki natomiast nie wykazały żadnej zmiany w porównaniu z marcem, podczas gdy oczekiwano ich niewielkiego wzrostu o 0,3% m/m.

Dolar umocnił się względem euro, pomimo nieco słabszych od przewidywań danych, jakie napływały dziś z USA. Świadczy to o utrzymującym się wciąż nie najlepszym sentymencie względem europejskiej wspólnej waluty. Duża zmienność eurodolara natomiast wskazuje na sporą nerwowość i niepewność uczestników rynku.